Szczypiorniści z Kilonii z pewnością będą chcieli zrewanżować się za przegrany w czerwcu mecz o trzecie miejsce w turnieju Final Four Ligi Mistrzów (30-31), dla kielczan zaś zwycięstwo oznacza potwierdzenie ważnego miejsca na europejskiej mapie piłki ręcznej. Trener Vive Targi Bogdan Wenta przestrzega jednak, że dziś wynik z czerwca nie ma żadnego znaczenia. - To już jest przeszłość. Minęło kilka miesięcy i pewnie sporo się od tego czasu zmieniło. U nas są dwie nowe twarze, dużo więcej zmian u naszych rywali. Filozofia tego klubu się jednak od lat nie zmienia. To jest bardzo wartościowy i bardzo silny przeciwnik - powiedział na przedmeczowej konferencji prasowej. - To jest nasza hala, jesteśmy w swoim domu. Jesteśmy w formie, która cały czas rośnie. Przeciw nam stanie silny zespół z niemieckiej ligi. To będzie widowisko - ocenił w rozmowie z dziennikarzami chorwacki lewoskrzydłowy Vive Manuel Strlek. Obie drużyny mogą pochwalić się kompletem zwycięstw w tabeli grupy B. Jedynie różnicą bramek prowadzi Vive. Według Karola Bieleckiego zwycięstwo otworzy mistrzom Polski drogę do walki o pierwsze miejsce w grupie. Początek spotkania o 18:15. Mecz będzie transmitowany w przynajmniej ośmiu europejskich telewizjach. W Polsce pokaże go Canal+ Family.