- Doskonale znam Ergo Arenę. Podczas niedawnych mistrzostw Europy prowadziłem tu zespół narodowy Węgier. Byłem bardzo zadowolony ze strony organizacyjnej. Grać w tej hali to coś niesamowitego - podkreślił trener Dujszebajew. Kapitan "Biało-czerwonych", Sławomir Szmal, zaznaczył, że wspólnych treningów drużyny, przed tak ważnym turniejem, nie jest zbyt wiele. - Chcemy zagrać jak najlepiej i awansować na igrzyska olimpijskie. Mamy do czynienia z inną myślą trenerską. Czasu jest mało i trzeba się dobrze skoncentrować na tym, aby jak najszybciej ją przyswoić - powiedział reprezentacyjny bramkarz. Michał Szyba potwierdził, że zawodnicy, którzy dotąd nie mieli okazji współpracować z trenerem Dujszebajewem muszą szybko poznać dużo informacji dotyczących taktyki. - Współpraca układa się nieźle. Wypada się tylko cieszyć, że na mojej pozycji jest z kogo wybierać - dodał rozgrywający. Opinie o doskonałej atmosferze kreowanej przez kibiców w gdańsko-sopockiej hali potwierdził Michał Daszek. - Zawsze świetnie tu się gra. Doping jest żywiołowy i bardzo głośny przez całe 60 minut. Pamiętam, że właśnie tu zagrałem swoje drugie spotkanie w kadrze. Naprawdę były to niesamowite chwile. Nie ma co ukrywać. Liczymy na ten doping. To dodaje sił i w trudnych momentach nam bardzo pomaga - zakończył skrzydłowy "Biało-czerwonych". Awans do Rio de Janeiro wywalczą dwie najlepsze drużyny.