W 1/8 finału Ligi Mistrzów Orlen Wisła Płock mierzy się z bardzo silnym rywalem, jakim jest Paris Saint-Germain. Drużyna, która okaże się lepsza w tym dwumeczu, zakwalifikuje się do ćwierćfinału. Faworytem do zwycięstwa są paryżanie. Szymon Marciniak pojawił się na meczu Orlen Wisły Płock Na meczu w płockiej hali pojawił się jeden z najbardziej znanych arbitrów piłkarskich na świecie. Szymon Marciniak, który w 2022 roku sędziował finał mistrzostw świata pomiędzy Argentyną a Francją, udzielił krótkiego wywiadu dziennikarzom stacji Eurosport. W pierwszej części rozmowy polski sędzia wspominał ostatnie spotkanie pomiędzy Gruzją a Grecją. Pierwsza z wymienionych drużyn triumfowała w barażu i po raz pierwszy w swojej historii zakwalifikowała się na mistrzostwa Europy. Marciniak przyznał, że było to "jedno z najbardziej kosmicznych spotkań", jakie kiedykolwiek prowadził. Po ostatnim gwizdku gruzińscy kibice dosłownie oszaleli z radości - wielkie świętowanie awansu od razu przeniosło się na płytę główną boiska. Nie była to może najbezpieczniejsza sytuacja, jednak Polak powiedział, iż jest dumny, że może być częścią takich historycznych i ważnych momentów. Arbiter przyznał, któremu klubowi kibicuje. Tu zaskoczenia nie było Szymon Marciniak jest rodowitym płocczaninem, a dla tych piłka ręczna jest dyscypliną ważniejszą niż futbol. Sędzia piłkarski wyznał, że kiedy tylko ma okazję, przychodzi na halę, aby z wysokości trybun oglądać mecze Orlen Wisły Płock. - Tak było od zawsze, kiedy tylko czas pozwalał, to chodziłem na ręczną. To też moja druga miłość, jeśli chodzi o piłkę. Moje serce jest niebiesko-białe i chciałoby, abyśmy dziś wygrali, owszem, mamy jeszcze rewanż. Jednak serce nie sługa. Wiadomo, dziś gramy z potentatami, najbogatszą drużyną na świecie, naszpikowaną gwiazdami - skomentował Szymon Marciniak. - Też jestem kibicem, kocham Wisłę Płock od zawsze. Kibicowałem również Michałowi (Zołoteńce - przyp. red.), kiedy rzucał bramki. Jednak trzeba mierzyć siły na zamiary i docenić klasę rywala - ocenił Marciniak. Polski arbiter w przerwie meczu ocenił, że spotkanie nie jest trudne do sędziowania i pozytywnie ocenił pracę arbitrów. Wyznał również, że niebawem czeka go kolejne ważne wyzwanie w sędziowskiej karierze. Szymon Marciniak zdradził, że posędziuje jedno ze spotkań rewanżowych w ćwierćfinałach piłkarskiej Ligi Mistrzów lub Ligi Europy. Nie wyjawił jednak, o który mecz chodzi. - To jest wszystko tajne przez poufne - powiedział płocczanin. Na sam koniec Marciniak zapowiedział, że 24 kwietnia będzie bardzo ważnym dniem dla niego i wszystkich jego kolegów po fachu. Właśnie wtedy wybrani arbitrzy dowiedzą się, że jadą na mistrzostwa Europy w Niemczech. Powołanie na ten turniej Szymona Marciniaka wydaje się niemalże pewne. Sam zainteresowany komentuje to następującymi słowami. - Formalność? Formalności w sporcie nie ma, umówmy się. Ale u mnie cały czas ten głód jest - mówił arbiter.