To może być ważny krok KGHM MKS Zagłębia Lubin w kierunku zdobycia czwartego z rzędu mistrzostwa Polski. W przypadku zwycięstwa aktualnych liderek ORLEN Superligi Kobiet przewaga pomiędzy dwoma wspomnianymi zespołami wynosić będzie już dziesięć punktów. Podopieczne Edyty Majdzińskiej musiałyby w takiej sytuacji nie tylko dwukrotnie pokonać lubinianki, ale także liczyć na potknięcia w dwóch innych spotkaniach z udziałem KGHM MKS Zagłębia. W tym momencie wydaje się to mało prawdopodobne, zważywszy na fakt, że aktualne mistrzynie Polski mogą poszczycić się serią 46 zwycięstw z rzędu w ORLEN Superlidze Kobiet! Siódemka 19. serii Orlen Superligi Mężczyzn Oba zespoły przystąpią do środowego spotkania po zmaganiach w europejskich pucharach. KGHM MKS Zagłębie Lubin zmierzy się w Lidze Mistrzyń przed własną publicznością z Rapidem Bukareszt. Aktualne mistrzynie Polski nadal czekają na pierwsze historyczne zwycięstwo w tych rozgrywkach, a najbliższej tego celu były one właśnie w wyjazdowym spotkaniu z tym rywalem. Szansę na awans do kolejnej rundy Ligi Europejskiej mają nadal zawodniczki MKS-u FunFloor Lublin. Zespół z województwa lubelskiego musiałby pokonać w najbliższej serii CS Gloria 2018 Bistrita-Nasaud, okazać się lepszy w kolejnym spotkaniu od Neptunes Nantes, a także liczyć na korzystny wynik w meczu tego rywala z niemieckim HSG Bensheim-Auerbach. Transfer mistrzyń Warto wspomnieć, że w ostatnich dniach KGHM MKS Zagłębie Lubin pochwaliło się kolejnym wzmocnieniem przed sezonem 2024/2025 ORLEN Superligi Kobiet. Nową zawodniczką aktualnych mistrzyń Polski została Natalia Janas, skrzydłowa KPR-u Gminy Kobierzyce. - Jestem bardzo podekscytowana i pełna radości z powodu możliwości dołączenia do KGHM MKS Zagłębie Lubin. To dla mnie ogromna szansa na dalszy rozwój, na czym bardzo mi zależało, podejmując decyzję o zmianie drużyny. Cieszę się na nowe wyzwania, które czekają na nas w kolejnym sezonie. Wiem, że będzie to intensywny okres, ale jestem gotowa wkładać w to całe serce i wysiłek - powiedziała Natalia Janas. Beniaminek nie jest już ostatni. Dujszebajew chce przegonić Servaasa MKS FunFloor Lublin musi spoglądać również na rezultaty innego dolnośląskiego zespołu - KPR-u Gminy Kobierzyce. Podopieczne Marcina Palicy zmierzą się w najbliższej serii ORLEN Superligi Kobiet z Piotrcovią Piotrków Trybunalski. W przypadku zwycięstwa i porażki lublinianek, awansują one na drugie miejsce w tabeli. Z kolei zawodniczki Piotrcovii Piotrków Trybunalski nie są jeszcze pewne awansu do grupy mistrzowskiej ORLEN Superligi Kobiet, więc zwycięstwo z KPR-em Gminy Kobierzyce przybliżyłoby je do tego celu. Z całą pewnością chcą one również zrewanżować się rywalkom za wysoką porażkę w pierwszej części fazy zasadniczej (16:36 dop. RED). Walka o utrzymanie Niemniej emocjonująco zapowiada się spotkanie pomiędzy Handball JKS-em Jarosław, a AWS Energa Szczypiorno Kalisz. Oba zespoły uwikłane są w walkę o utrzymanie w ORLEN Superlidze Kobiet. W tym momencie w lepszej sytuacji znajdują się gospodynie sobotniego meczu, które mają o punkt więcej od beniaminka tych rozgrywek. W pierwszym spotkaniu pomiędzy tymi rywalami lepsze okazały się kaliszanki po serii rzutów karnych. - Najbliższy mecz w Jarosławiu z pewnością będzie dla nas bardzo wymagający. Doceniamy klasę rywalek, które w ostatnim czasie potrafiły mierzyć się z czołówką tabeli jak równy z równym. Uważam jednak że przede wszystkim musimy patrzeć na siebie. Z meczu na mecz nasza gra wygląda coraz lepiej i wiem, że damy z siebie wszystko by móc w dobrych nastrojach wrócić do Kalisza z trzema punktami - zapowiedziała Paulina Kucharska, rozgrywająca AWS Energa Szczypiorno Kalisz. Tysięczna bramka Kingi Achruk! Ważne punkty Startu Elbląg W walkę o utrzymanie w ORLEN Superlidze Kobiet uwikłana powinna być również Galiczanka Lwów. Wielokrotne mistrzynie Ukrainy muszą radzić sobie bez czterech podstawowych zawodniczek, czego efektem jest siedem porażek z rzędu m.in. z AWS Energa Szczypiorno Kalisz i Handball JKS-em Jarosław. W najbliższy wtorek rywalem lwowianek będzie MKS URBIS Gniezno. Podopieczne Roberta Popka czekają na zwycięstwo od połowy stycznia, bowiem lepsze od nich okazały się zawodniczki KPR-u Gminy Kobierzyce, MKS-u FunFloor Lublin i Startu Elbląg. Porażka z tym ostatnim zespołem była delikatną niespodzianką. Kto w szóstce? Ważny mecz odbędzie się również w Koszalinie, gdzie Młyny Stoisław zmierzą się ze Startem Elbląg. Po rozegraniu 15. serii ORLEN Superligi Kobiet na miejscu premiowanym awansem do grupy mistrzowskiej znajduje się drugi ze wspomnianych zespołów, a jego przewaga nad siódmymi koszaliniankami wynosi jedynie trzy punkty. Oba zespoły ostatni czas mogły uznać za udany, ponieważ Młyny Stoisław pokonały m.in. Piotrcovię i MKS FunFloor, natomiast elblążanki znalazły sposób na czwarty w tabeli MKS URBIS Gniezno. W przypadku równej liczby punktów ważny może okazać się również sam wynik meczu, a koszalinianki mają do odrobienia siedem bramek (22:29 w pierwszym meczu dop. RED). - Bardzo chcielibyśmy się zrewanżować za poprzedni mecz i nastawiamy się bojowo na kolejne spotkanie. Będziemy chcieli zneutralizować najmocniejsze punkty Startu, znaleźliśmy też kilka słabszych w obronie, na których będziemy starali się grać. Postaramy się zagrać na luzie przed swoją publicznością. Mamy nadzieję, że kibice dopiszą, tym bardziej po naszych ostatnich, dobrych występach i wesprą nas z trybun - stwierdził Krzysztof Przybylski, trener Młynów Stoisław Koszalin. TERMINARZ 16. SERII: KGHM MKS Zagłębie Lubin - MKS FunFloor Lublin (środa 14 lutego, godz. 18) Piotrcovia Piotrków Tryb. - KPR Gminy Kobierzyce (sobota 10 lutego, godz. 18) Młyny Stoisław Koszalin - Start Elbląg (niedziela 11 lutego, godz. 16) MKS URBIS Gniezno - Galiczanka Lwów (wtorek 13 lutego, godz. 18) Handball JKS Jarosław - AWS Energa Szczypiorno Kalisz (sobota 10 lutego, godz. 16).