Rywalizacja ligowa została przerwana w marcu z powodu pandemii koronawirusa. Zawodnicy trenowali potem indywidualnie, w związku z obostrzeniami. Wszyscy obcokrajowcy występujący w zespole, poza mieszkającym tuż za granicą czeskim bramkarzem Martinem Galią, byli cały czas w Polsce. Grający w Zabrzu od 2016 roku holenderski prawy rozgrywający Iso Sluijters podczas przerwy w treningach cieszył się z narodzin syna Eliasa i przedłużył kontrakt z klubem o kolejny sezon. W maju zabrzanie mogli się już spotkać na wspólnych zajęciach, najpierw na boisku, potem w hali. "Wydawało mi się, że będzie gorzej. Tymczasem zobaczyłem zawodników w dobrej kondycji psychicznej i fizycznej. Pod względem wagi też nie było odchyleń od normy. Biorąc pod uwagę długi rozbrat z profesjonalnym sportem, wszystko jest w porządku" - ocenił szkoleniowiec zabrzan Marcin Lijewski w wywiadzie dla klubowej telewizji. Prowadzony przez niego od roku zespół zajął trzecie miejsce w lidze, jednak na razie zawodnicy nie odebrali brązowych medali, ani żadnego pucharu. "Oczywiście, chcielibyśmy stać na podium przy wypełnionej hali i cieszyć się tak normalnie z tego sukcesu, jak każdy sportowiec. Ostatnie dwa miesiące sezonu zostały nam odebrane. Nie zawiniliśmy, taka jest sytuacja na całym świecie. Nikt jednak nam nie odbierze tego, że graliśmy bardzo dobrze i bardzo równo przez cały sezon i mnóstwo włożonej pracy nie poszło na marne" - dodał szkoleniowiec. Przyznał, że skład na kolejne rozgrywki nie jest jeszcze znany. "Jest trochę niewiadomych, plany nam się nieco pomieszały w kwestiach personalnych i czeka nas z prezesem dużo pracy. Najpierw będziemy chcieli zamknąć skład, a potem zobaczymy, co dalej" - zaznaczył trener, który dwumiesięczny przymusowy urlop wykorzystał m.in. na remont domu. Marcin Lijewski został trenerem Górnika przed zakończonym sezonem. Podpisał dwuletni kontrakt. W minionym sezonie wybrano go najlepszym trenerem ekstraklasy. Wypożyczonego do NMC Górnika z PGE VIVE Kielce 23-letniego Szymona Sićko uznano z kolei za najlepszego bocznego rozgrywającego i odkrycie rozgrywek 2019/20. Dwuletni okres wypożyczenia zawodnika się skończył, nie wiadomo jeszcze, czy zostanie w Zabrzu, czy wróci do Kielc. Zabrzanie zdobyli brązowy medal po sześcioletniej przerwie. Górnik jest "spadkobiercą" Pogoni Zabrze, która była dwukrotnie mistrzem Polski - w 1990 i 1998 roku. Autor: Piotr Girczys gir/ co/