Region jest teraz reprezentowany w najwyższej klasie rozgrywkowej przez męską drużynę Górnika Zabrze i żeński Ruch Chorzów. Ekipy walczą o zupełnie inne cele. Panowie mierzą w strefę medalową, "Niebieskie" walczą o utrzymanie. - Myślę, że w Zabrzu zbudowano zespół mający realne szanse, by +załapać+ się do czołowej czwórki, a potem potrafiący powalczyć o medal. Przed chorzowiankami stoi inne, trudne zadanie. I życzymy im wszyscy powodzenia - dodał Wrzeski. Przyznał, że liczy na pozytywny impuls, jakim powinny być mistrzostwa Europy piłkarzy ręcznych rozgrywane w 2016 roku w Polsce, także w katowickim Spodku. - Optymizmem napawa fakt, iż +białe plamy+ na mapie polskiej piłki ręcznej znikają także na naszym terenie. Na przykład od dwóch lat z powodzeniem funkcjonuje amatorska liga dziewcząt, w której uczestniczy 19 zespołów z okolic Żywca, Skoczowa, Bielska-Białej. To są dobre wiadomości, bo trudno żyć wyłącznie wspomnieniami - zauważył prezes Śl.ZPR. Ostatnimi sukcesami seniorskich zespołów regionu były triumfy Zgody Ruda Śląska w Pucharze Polski w latach 2003 i 2004. Ostatnimi mistrzami kraju z woj. śląskiego byli szczypiorniści zabrzańskiej Pogoni (1990). W kadrze na rozpoczynające się w poniedziałek w Danii ME znalazło się dwóch graczy Górnika - Michał Kubisztal i Robert Orzechowski. Podczas grudniowych MŚ w Serbii region reprezentowała Monika Migała (Ruch). W roku 1970 Śl.ZPR zrzeszał 77 klubów, w 1985 - 59, obecnie jest ich 36. - Musimy się skupić na znacznej poprawie pracy z młodzieżą, aby wychować wysokiej klasy wyczynowców i odbudować siłę śląskiej piłki ręcznej - podsumował Wrzeski.