Wybory na prezesa Związku Piłki Ręcznej w Polsce dawno nie budziły takich emocji, jak tym razem. O stanowisko miały powalczyć prawdziwe legendy dyscypliny, których nie trzeba przedstawiać nawet tym, którzy na co dzień się nią nie interesują - Bogdan Wenta i Sławomir Szmal. Grono kandydatów uzupełniał Damian Drobik, dyrektor sportowy ZPRP. Najgoręcej było jednak wokół starcia byłego trenera ze swoim podopiecznym, szczególnie że ten pierwszy w ciągu kilku miesięcy zmienił zdanie na temat swojego poparcia dla byłego zawodnika i zdecydował, że sam powalczy o stanowisko. Wielkiego starcia w wyborach na prezesa nie było. Gigantyczna przewaga i już wszystko jasne W sobotę, 26 października, czyli już w dniu wyborów, były selekcjoner m.in. reprezentacji Polski zaskoczył jednak po raz kolejny. Tuż przed głosowaniem niespodziewanie zrezygnował, przekazując swoje poparcie Damianowi Drobikowi. To jednak nie wystarczyło, a przewaga niegdyś najlepszego piłkarza ręcznego na świecie okazała się miażdżąca. Sławomir Szmal otrzymał 57 głosów, podczas gdy jedyny rywal, który mu pozostał na drodze do stanowiska prezesa, tylko 21. Tym samym wybrano go na nowego sternika Związku Piłki Ręcznej w Polsce. Zastąpił na tym stanowisku Henryka Szczepańskiego, który nie ubiegał się o to stanowisko na kolejną kadencję. - Po trzech latach ciężkiej pracy jest we mnie duże wzruszenie. Mam przed sobą duże cele i duże zobowiązanie. Czuję odpowiedzialność i liczę na sztab ludzi, z którymi chcę pracować i całe środowisko, któremu chcę pomóc - powiedział nowo wybrany prezes tuż po ogłoszeniu wyników, cytowany na oficjalniej stronie ZPRP. Przy okazji kolejny raz podkreślił, że podstawą dla niego będzie popularyzacja dyscypliny wśród dzieci i młodzieży, a także działania zmierzające do jej przywrócenia w programie lekcji WF. - Chcę też pomóc klubom w organizacji materiałów szkoleniowych, żeby zajęcia dla dzieci były atrakcyjne. Jestem otwarty na wszelką współpracę z każdym środowiskiem. Nie będę chciał być prezesem siedzącym tylko w Warszawie. Będę jeździł po całej Polsce, słuchał problemów środowiska i proponował rozwiązania - zaznaczył. O swoich planach i pomysłach mówił już wcześniej w rozmowie z Interia Sport. To kolejne wyzwanie przed Sławomirem Szmalem, który za sobą ma imponującą karierę. 46-latek nadal jest rekordzistą pod względem liczby oficjalnych spotkań międzypaństwowych w biało-czerwonych barwach. W reprezentacji Polski rozegrał 298 meczów, w tym czasie trzykrotnie zdobywając medal mistrzostw świata (srebrny i dwa brązowe) oraz dwukrotnie reprezentując kraj na igrzyskach olimpijskich. W 2009 roku Międzynarodowa Federacja Piłki Ręcznej uznała go najlepszym piłkarzem ręcznym na świecie. Po zakończeniu kariery nie pożegnał się z dyscypliną. Pracował m.in. w roli trenera bramkarzy kadry narodowej oraz dyrektora sportowego Szkoły Mistrzostwa Sportowego ZPRP w Kielcach. W 2021 został członkiem Zarządu ZPRP oraz Wiceprezesem ZPRP ds. szkolenia sportowego.