Była 12. minuta meczu Corotop Gwardii Opole z Industrią Kielce, gdy Arkadiusz Moryto zagrał do Szymona Sićki, ten rozpędził się w drugiej linii i wyskoczył do rzutu. Na prawdopodobnie mokrej nawierzchni delikatnie poślizgnęła mu się lewa stopa, gdy był już w powietrzu, sam czuł zapewne ból. Bo piłki się nawet nie pozbył, starał się chwycić drugą ręką za kolano, spadł na plecy. Koledzy zareagowali momentalnie, zaczęli wzywać pomoc medyczną, Dylan Nahi chwytał się za głowę. Widział z bliska nienaturalnie przesuniętą w bok rzepkę w kolanie reprezentanta Polski. Reprezentant Francji starał się zasłaniać kolegę ręcznikiem, za chwilę odszedł. Trener Dujszebajew drapał się po głowie, później smutnym wzrokiem patrzył gdzieś w bok. To kolejny gigantyczny problem w jego drużynie... Wielomiesięczna przerwa lidera reprezentacji Polski. Fatalne wieści z Opola Sićko został zniesiony z boiska, karetką odwieziono go do szpitala w Opolu na SOR. Był z nim fizjoterapeuta Industrii Bartosz Zagniński, który po dwóch godzinach przekazał fatalne informacje. - Nastąpiła zmiana lokalizacji rzepki, jeszcze w hali lekarze usztywnili i zabezpieczyli to kolano. W szpitalu wykonano baradnie RTG, tomografię komputerową i USG. Niestety, wstępnie wykazały najcięższy uraz więzadłowy w kolanie, czyli uszkodzenie więzadła właściwego rzepki - mówił Zagniński. Industria wygrała w Opolu z Gwardią 40:24, wciąż jest druga w tabeli Orlen Superligi, za niespełna miesiąc zagra najważniejszy mecz w fazie zasadniczej sezonu, w Płocku z Orlenem Wisłą. Wiadomo, że nie wystąpi w nim praworęczny reprezentant Polski - Sićkę czeka bardzo długa przerwa. Klub z Kielc chce jeszcze przeprowadzić kolejne badania, mówił o tym zresztą Zagniński. - Wysłałem pliki naszym lekarzom, będą je oglądać. Jesteśmy już w kontakcie z jednostkami operacyjnymi, które mogłyby wykonać zabieg - powiedział. Reprezentant Polski wracał do Kielc razem z resztą drużyny - autokarem. Masa kontuzji w Industrii Kielce. W czwartek kielczanie zagrają o bezpieczny awans w Lidze Mistrzów Jeśli diagnoza się nie zmieni, a uszkodzenie rzeczywiście dotyczy więzadła właściwego rzepki, zawodnika Industrii czeka wielomiesięczna przerwa. O grze w tym sezonie nie ma już oczywiście mowy - przy tego typu kontuzjach na parkiet wraca się nawet po dziesięciu miesiącach, choć często intensywna rehabilitacja pozabiegowa może w przypadku zawodowego sportowca ten okres delikatnie skrócić. Nie jest jednak pewne, czy zawodnik Industrii zdąży dojść do formy na przyszłoroczne mistrzostwa świata, które odbędą się w styczniu w Chorwacji, Danii i Norwegii. Jeśli oczywiście Biało-Czerwoni, bez niego, się do nich zakwalifikują i wygrają majowy dwumecz ze Słowacją lub Izraelem. A dla mistrza Polski to kolejny ogromny cios. Z powodu kontuzji nie grają obecnie: Arciom Karaliok, Tomasz Gębala, Nicolas Tournat i Hassan Kaddah, a zawieszony jest wciąż Benoit Kounkoud. W czwartek o godz. 18.45 Industria zmierzy się z mistrzem Norwegii - Kolstad. Jeśli przynajmniej zremisuje, zapewni sobie awans do fazy pucharowej Ligi Mistrzów.