Po losowaniu par trener zabrzan Marcin Lijewski przyznał, że chciał trafić na rywala z Bundesligi. "Z dwóch względów, po pierwsze, to atrakcyjny rywal medialnie i sportowo, a dla zawodników - duża przygoda. Jeśli chodzi o widowisko, to chyba najlepsze, co mogło nas spotkać" - mówił szkoleniowiec, który latem przejął śląski zespół. Podkreślił, że w tym sezonie najważniejsza jest dla klubu rywalizacja w ekstraklasie. "Nie mamy na dziś takiego potencjału, aby w Europie coś znaczącego osiągnąć, liźniemy, ile się da, zobaczymy, co będzie w przyszłym roku. Może się uzbroimy i będziemy chcieli podbić świat. Na razie znamy swoje miejsce w szeregu" - ocenił Marcin Lijewski. Jego drużyna w poprzedniej rundzie wyeliminowała izraelski Maccabi Rishon Lezion (wygrana w Zabrzu 29-26 i porażka na wyjeździe 21-22). Górnik uczestniczy w rozgrywkach Pucharu po raz czwarty. W latach 2014/2015 odpadł w drugiej rundzie eliminacji w dwumeczu ze SKA Mińsk. Rok później w trzeciej rundzie przegrał z Frisch auf! Goppingen, późniejszym triumfatorem. W sezonie 2016/2017 zabrzanie pokonali greckie Filippos Verias, a potem, w trzeciej rundzie, wyeliminowani zostali przez fińskie Riihimaeki Cocks. Początek sobotniego meczu w Zabrzu o godz. 16.30. Autor: Piotr Girczys