- Dostałem wiadomość, że prezes Servaas przyjedzie do Płocka, by wypełnić karę nałożoną po meczu w Kielcach przez komisarza Superligi. Spotkanie odbyło się w obecności komisarza ligi Piotra Łebka, trwało ponad dwie godziny, przebiegało w przyjaznej atmosferze. Przeprosiny zostały przyjęte - powiedział szkoleniowiec Orlen Wisły Krzysztof Kisiel. Mecz rundy zasadniczej Vive Kielce - Orlen Wisła Płock rozegrany 6 grudnia 2016 roku zakończył się zwycięstwem gospodarzy 26-23. Po ostatnim gwizdku sędziów doszło do przepychanki. Prezes Servaas popchnął Krzysztofa Kisiela, do akcji włączyli się trener Tałant Dujszebajew, ówczesny prezes płockiego klubu Artur Zieliński, a za nimi zawodnicy obu drużyn. Zdarzenie zostało opisane w pomeczowym protokole, a potem komisarz ligi nałożył kary pieniężne na prezesa Servaasa, trenera Dujszebajewa i Kisiela, a prezesowi Vive dodatkowo nakazał przeproszenie szkoleniowca Orlen Wisły. Od decyzji odwołały się obydwa kluby, ale kary zostały podtrzymane. Pieniądze zostały wpłacone, na przeprosiny trener Kisiel musiał czekać ponad osiem miesięcy. Prezes Servaas zamiast kwiatów wręczył płockiemu szkoleniowcowi butelkę szampana.