"Zaproponowaliśmy 4796 biletów do sprzedania i na niespełna dwa tygodnie przed pierwszym meczem większość została wykupiona. Na niedzielę pozostało niewiele wejściówek, nie więcej niż 250, to oznacza, że niemal ze stuprocentową pewnością możemy się spodziewać, że trybuny będą całkowicie zapełnione. Na sobotę sprzedano 70 procent miejsc. Jest więc szansa, że i w sobotę spotkamy się przy pełnej widowni" - powiedział podczas konferencji prasowej w Warszawie wiceprezes ZPRP ds. rozwoju i marketingu, zarazem przewodniczący Komitetu Organizacyjnego Euro 2016 Marcin Herra. Nie lada gratką dla miłośników szczypiorniaka będzie możliwość podziwiania na żywo gry co najmniej 14 reprezentantów Polski, którzy na początku lutego powrócili z Kataru z brązowym medalem mistrzostw świata. W rywalizacji wezmą udział drużyny obrońców trofeum Vive Tauronu Kielce oraz Orlenu Wisły Płock, Górnika Zabrze i Azotów Puławy. "W niedzielę, kiedy zaplanowano mecz o trzecie miejsce i finał, spodziewamy się grupy zorganizowanej co najmniej 600 kibiców z Płocka, 330 z Kielc, trochę mniej z Zabrza, bo około 60, i cały czas czekamy na wieści z Puław" - dodał Herra. W sobotnich półfinałach, 25 kwietnia, o 17.30 Vive spotka się z Górnikiem, a o 20. Orlen z Azotami. Niedzielny mecz o trzecie miejsce wyznaczono na 15., podczas gdy finał 49. edycji PP rozpocznie się o 17.30. Jednak już dużo wcześniej widzowie, którzy przybędą na Torwar, będą mogli wziąć udział w szeregu konkursów i zabaw. "Od 16 w sobotę i 13.30 w niedzielę dla kibiców przygotowaliśmy szereg atrakcji. Podczas tegorocznego turnieju Final Four PGNiG Pucharu Polski będzie rozszerzona oprawa meczowa, strefy aktywności kibiców, a zwycięzca otrzyma nowe trofeum. Ceremonia otwarcia ma być dużo bardziej rozbudowana. Połączona z występem na żywo Rafała Brzozowskiego, który uczestniczył w komisji konkursowej powołanej do wyboru imienia maskotki Euro 2016, które ogłosimy 26 kwietnia w przerwie meczu finałowego" - tłumaczył wiceprezes Związku Piłki Ręcznej w Polsce. Zwycięzca, czyli ten który zaproponował wybraną nazwę, otrzyma podwójne zaproszenie na mecz otwarcia ME w Krakowie. Jak zdradzili organizatorzy na razie na czele internetowego głosowania znajdują się Handbalek i High Five, ale rywalizacja jest bardzo wyrównana. Pozostałe propozycje to Grabek, Goldłapek i Handboy. Pierwszym zespołem, który sięgnął po PP piłkarzy ręcznych był w 1959 roku Śląsk Wrocław, który później zwyciężał jeszcze sześciokrotnie. Najwięcej trofeów na koncie ma drużyna z Kielc, która pod różnymi nazwami wygrywała 11 razy, w tym przez sześć ostatnich lat z rzędu. O jedno mniej wywalczyli płocczanie. W okresie 1984-1990 trzykrotnie zwyciężała Pogoń Zabrze. Z kolei Azoty w dwóch ostatnich edycjach Final Four zajmowały trzecią pozycję. PP wpisuje się w cykl ważnych wydarzeń w piłce ręcznej w kraju. Tydzień później, 1-3 maja, zaplanowano turniej testowy, który ma być sprawdzianem głównych aren organizowanych przez Polskę mistrzostw Europy (15-31 stycznia 2016). Wezmą w niej udział reprezentacje "Biało-czerwonych", Egiptu, Rumunii i Brazylii. Przez dwa dni ekipy rywalizować będą w Krakowie, a na ostatni przeniosą się do Katowic. Już w poniedziałek najmłodsi mieli przedsmak wydarzeń, których mogą być świadkami w ostatni weekend kwietnia. Na Torwarze klub z Płocka zorganizował otwarty trening, który obserwowała liczna grupa dzieci ze szkół i przedszkoli. Terminarz spotkań Final Four PP: 25 kwietnia - półfinały 17.30 - Vive Tauron Kielce - Górnik Zabrze 20.00 - Orlen Wisła Płock - Azoty Puławy 26 kwietnia 15.00 - mecz o trzecie miejsce 17.30 - finał