Piłkarki spotkały się na zgrupowaniu kadry po raz pierwszy od udanych mistrzostw świata, w których "Biało-czerwone" zajęły czwartą pozycję. W piątek do Zielonej Góry przyjechały prawie wszystkie zawodniczki, które powołał trener Rasmussen. - Nastroje w zespole są fantastyczne. Wszystkie dziewczyny na zgrupowanie przyjechały w pełnej dyspozycji, bez żadnych urazów. Obecnie brakuje nam jeszcze trzech zawodniczek, które rozegrają swoje mecze ligowe w weekend, w Niemczech i we Francji. Dołączą one do nas w poniedziałek rano - powiedział asystent trenera Rasmussena Antoni Parecki. Polki w Zielonej Górze będą przebywać do wtorku, po czym udadzą się do Portugalii, gdzie w środę rozegrają swój trzeci mecz w ramach eliminacji mistrzostw Europy. Następnie ponownie wrócą na treningi do Winnego Grodu by w niedzielę 30 marca po raz drugi zmierzyć się z ekipą Portugalii. - Do Portugalii wylatujemy we wtorek wcześnie rano, bo już o 6.45 mamy samolot. Podczas naszego całego pobytu w Zielonej Górze będziemy trenować dwa razy dziennie. Przeprowadzimy tu cały cykl przygotowań i poza zajęciami na hali będą również zajęcia m.in. na siłowni - dodał Parecki. Pierwszy trening Polki odbyły w piątek wieczorem. Selekcjoner dużą uwagę podczas tych zajęć przykładał do gry swoich podopiecznych w ataku przeciwko wysuniętej obronie. Wynika to z obserwacji gry rywalek, które w najbliższych meczach prawdopodobnie będą stosowały właśnie takie ustawienie w defensywie. "Biało-czerwone" w swojej grupie eliminacyjnej po dwóch rozegranych meczach plasują się na trzeciej pozycji z zerowym dorobkiem punktowym. Polki przegrały dotychczas z Czarnogórą (21-25) oraz Czechami (19-22).