- Przed nami walka z ostatnim rywalem przed Final Four. Wiemy jaka jest stawka dwumeczu i wiemy, co musimy zrobić - powiedział dyrektor sportowy SPR Wisła Płock Adam Wiśniewski. Przed rokiem Orlen Wisła odniosła historyczny sukces awansując do Final Four Ligi Europejskiej. W tym roku piłkarze chcą ten wynik powtórzyć. Muszą tylko w dwumeczu pokonać Kadetten Schaffhausen. Droga do miejsca, w którym teraz znajduje się płocka drużyna, nie była łatwa. Najpierw Orlen Wisła wygrała fazę grupową, pokonując w ostatniej kolejce najgroźniejszego rywala Fuechse w Berlinie 30-29. W last 16 "nafciarze" zmierzyli się z drugą niemiecką ekipą, uczestnikiem Final Four Pucharu Niemiec TBV Lemgo Lippe. Na wyjeździe wygrali 31-28, a mecz w Płocku zakończył się remisem 28-28. W ćwierćfinale na płocczan czekają Szwajcarzy z Schaffhausen. Pierwszy ćwierćfinałowy pojedynek rozegrany zostanie we wtorek o godz. 18.45. Płocka ekipa dotarła do Zurychu w poniedziałkowe przedpołudnie, a stamtąd autokarem dojechała do Schaffhaussen. - Musimy się przyznać, myśleliśmy, że z rywalizacji last 16 Kadetten - IK Saevehof górą będą Szwedzi. Dość niespodziewanie Szwajcarzy zremisowali w dwumeczu 60-60, ale więcej goli rzucili na wyjeździe i to oni awansowali. Dla podopiecznych Adalsteinna Eyjolfssona to wielki sukces i szansa, by znów być zespołem liczącym się na arenie międzynarodowej - podkreślił Wiśniewski. Piłka ręczna. Orlen Wisła Płock przed ćwierćfinałem Ligi Europejskiej Przed fazą play-off mało kto się spodziewał, że szwajcarska ekipa zajdzie tak daleko. - Znaleźli się w tym miejscu i są na pewno mocno zmotywowani. W składzie mają doświadczonych zawodników i bardzo młodych, mają też bramkarza, Kristiana Pilipovicia, który od nowego sezonu będzie naszym zawodnikiem. Ich gra może się podobać, są solidnym zespołem, przed którym jest ogromna szansa na to, by pokazać się wśród najlepszych. Oczywiście najpierw muszą nas pokonać, a to wcale nie będzie takie łatwe - zapowiedział Wiśniewski. Obie drużyny w swojej historii spotkały się cztery razy. Tylko raz, na wyjeździe płocczanie przegrali - 26 listopada 2016 roku, w meczu rewanżowym fazy grupowej Ligi Mistrzów 25-27. Mecz zaczął się z opóźnieniem, bo przed pierwszym gwizdkiem płoccy kibice odpalili w hali race. Gospodarze nawet chcieli wzywać policję, ale wydarzenie zakończyło się polubownie. Pozostałe trzy mecze Orlen Wisła wygrała. Pojedynkami LAST 16 z IK Saevehof szwajcarski zespół udowodnił, że jest groźny. - My na pewno mamy więcej doświadczenia w rozgrywkach europejskich, zagramy także rewanżowy mecz w swojej hali. Mamy zamiar wywalczyć sobie zaliczkę już w pierwszym spotkaniu, a w Płocku uzyskać dobry rezultat i awansować do Final Four. Przynajmniej taki jest nasz plan - twierdzi Wiśniewski. Dla Kadetten Schaffhausen to pierwszy od 12 lat awans do ćwierćfinału rozgrywek europejskich. Drużyna jest jedenastokrotnym mistrzem Szwajcarii, w poprzednim sezonie przegrała mistrzostwo na rzecz Pfadi Winterthur, z którym Orlen Wisła wygrała dwukrotnie w fazie grupowej tej edycji Ligi Europejskiej. Pierwszy mecz ćwierćfinałowy Ligi Europejskiej Kadetten Schaffhausen - Orlen Wisła zostanie rozegrany 26 kwietnia o godz. 18.45.