Gospodarzami pierwszego spotkania w dniach 10-12 czerwca będą "Biało-czerwoni". Rewanż w Holandii powinien być wyznaczony w okresie 14-16 czerwca. Zwycięzca dwumeczu awansuje do turnieju finałowego, który odbędzie się w dniach 11-29 stycznia 2017 roku we Francji. Trzy najlepsze drużyny turnieju w Polsce mają zagwarantowany udział w przyszłorocznych mistrzostwach świata. Czwartym zespołem są gospodarze - Francuzi. Stawkę uzupełni dziewięć europejskich drużyn, a także 11 reprezentacji z pozostałych kontynentów. Łącznie w turnieju wystąpią 24 zespoły. Dziewięć zespołów poznamy już w czerwcu, kiedy to odbędą się baraże do mistrzostw świata. Podczas niedzielnego losowania reprezentacja Polski była w pierwszym koszyku, podobnie jak kadry: Białorusi, Danii, Węgier, Islandii, Macedonii, Rosji, Szwecji i czwarty zespół ME w Polsce. Z koszyka drugiego losowane były reprezentacje: Czarnogóry, Słowenii, Serbii, Austrii, Bośni i Hercegowiny, Czech, Łotwy, Holandii i Portugalii. - Los nam sprzyjał. Mogliśmy trafić zdecydowanie gorzej, np. na Serbię lub Słowenię. W przypadku Holandii nie ma znaczenia, czy będziemy grali pierwszy mecz u siebie, czy na wyjeździe. W tej parze na pewno jesteśmy zdecydowanym faworytem. W męskiej piłce ręcznej Holandia niczego jeszcze nie osiągnęła. Na znacznie wyższym poziomie gra reprezentacja kobieca, wicemistrz świata z ubiegłego roku - powiedział powiedział Zygfryd Kuchta, brązowy medalista olimpijski z Montrealu (1976), obecnie wiceprezes ds. szkoleniowych i szef Rady Trenerów Związku Piłki Ręcznej w Polsce. Pary barażowe: Szwecja - Bośnia i Hercegowina Czechy - Macedonia POLSKA - Holandia Rosja - Czarnogóra Serbia - Węgry Islandia - Portugalia Słowenia - Norwegia/Chorwacja (przegrany meczu o trzecie miejsce w ME) Białoruś - Łotwa Dania - Austria