W męskiej piłce ręcznej najważniejsze reprezentacyjne imprezy odbywają się w styczniu - w latach parzystych to mistrzostwa Europy, w latach nieparzystych zaś mistrzostwa świata. Wyjątkiem są oczywiście igrzyska olimpijskie, ale to już impreza wyłącznie dla dwunastu reprezentacji. Polka była tam blisko medalu w 2016 roku w Rio de Janeiro, miała też wielką szansę osiem lat wcześniej w Pekinie, ale zaprzepaściła ją, przegrywając w ćwierćfinale z Islandią. Teraz Biało-Czerwoni nie mają już takiej pozycji, jak wówczas. W zeszłorocznych mistrzostwach świata Polska zajęła 15. lokatę, w tegorocznych mistrzostwach kontynentu w Niemczech - była 16. Trener Marcin Lijewski, który przejął zespół niemal równo rok temu, ma jednak budować nowy skład z myślą o kolejnych igrzyskach olimpijskich. Gra w finałowych turniejach jest tu więc warunkiem koniecznym do rozwoju drużyny. Polska w grupie ósmej, Rumunia i Izrael rywalami. Mogło być lepiej Małym sukcesem Polaków w ostatnich mistrzostwach Europy było to, że zdołali wywalczyć rozstawienie w losowaniu pary w kwalifikacjach do mistrzostw świata. W niedzielę okazało się, że w maju zagrają dwumecz ze Słowacją, która z trudem wyeliminowała Izrael, choć oba spotkania rozegrała na swoim terenie. Dziś odbyło się zaś losowanie grup eliminacyjnych do kolejnych mistrzostw Europy, te odbędą się w styczniu 2026 roku w Skandynawii. Biało-Czerwoni znaleźli się w drugim z czterech koszyków, a ponieważ awansują na pewno dwa najlepsze zespoły (a także cztery z ośmiu grup z trzecich pozycji), ważne było to, kto zostanie dolosowany z niższego koszyka. I tu trochę zabrakło szczęścia. Polacy znaleźli się bowiem w grupie ósmej, w której już wcześniej znalazły się ekipy Rumunii i Izraela. Ci ostatni poczynili spore postępy, choć i tak Biało-Czerwoni będą w tych starciach zdecydowanym faworytem. Rumuni zaś coraz mocniej stawiają na rywalizację klubową, czynią postępy, choć w obecnym sezonie Dinamo Bukareszt nie dostało dzikiej karty do Ligi Mistrzów. Portugalia na sam koniec. Zespół, który jest groźny dla każdego na świecie Z pierwszego udało się uniknąć teoretycznie najmocniejsze ekipy Niemiec i Hiszpanii, ale też "gnębiącą" w ostatnich latach Polaków Słowenię. Została Portugalia, która ma jeden z najbardziej perspektywicznych składów w Europie: z braćmi Martimem i Francisco Costą. Choć i ona kilka dni temu przeżyła ciężkie chwile - nie zdołała tym razem zakwalifikować się na igrzyska w Paryżu, przegrała rywalizację z Norwegią i Węgrami. Z każdej grupy awans wywalczą po dwa najlepsze zespoły, stawkę uzupełnią cztery drużyny z najlepszym bilansem z trzecich pozycji. Już teraz pewni gry są gospodarze turnieju: Dania, Szwecja i Norwegia, a także broniąca tytułu Francja. Pierwsze dwie kolejki w każdej grupie zostaną rozegrane w listopadzie tego roku, eliminacje zakończą się w maju 2025 roku. Skład grup eliminacyjnych do ME: Grupa 1: Słowenia, Macedonia Północna, Litwa, Estonia.Grupa 2: Węgry, Czarnogóra, Słowacja, Finlandia.Grupa 3: Islandia, Grecja, Bośnia i Hercegowina, Gruzja.Grupa 4: Hiszpania, Serbia, Włochy, Łotwa.Grupa 5: Chorwacja, Czechy, Belgia, Luksemburg.Grupa 6: Holandia, Wyspy Owcze, Ukraina, Kosowo.Grupa 7: Niemcy, Austria, Szwajcaria, Turcja.Grupa 8: Portugalia, Polska, Rumunia, Izrael.