Ostatni sprawdzian reprezentacji Polski przed rozpoczynającymi się w czwartek mistrzostwami Europy, których organizatorami będą Węgry i Słowacja, wypadł obiecująco, choć okresy dobrej gry były przeplatane bardzo słabymi. Gdy w 18. minucie Hiszpanie, którzy w dwóch ostatnich ME triumfowali, prowadzili 10:3, wydawało się, że ekipa trenera Patryka Rombla nie będzie miała nic do powiedzenia. Tymczasem w końcówce była szansa nawet na remis. Po udanym początku i dwóch golach Arkadiusza Moryto później inicjatywę całkowicie przejęli gospodarze. Od stanu 3-3 zdobyli siedem goli z rzędu. Dopiero wtedy goście zaliczyli czwarte trafienie. Gra się ożywiła po wejściu na boisko Michała Olejniczaka, który strzelił trzy bardzo efektowne bramki. Mateusz Kornecki też odbił kilka piłek i "Biało-Czerwoni" zaczęli odrabiać straty. Wynik do przerwy 12-15 ustalił już po końcowej syrenie z karnego Moryto, który w tym elemencie na razie był bezbłędny. Po zmianie stron powtórzył się scenariusz z początku meczu. Gola zdobył Kamil Syprzak, jednak potem zamiast bramki kontaktowej Polacy stracili cztery z rzędu. Wtedy kilkoma udanymi interwencjami popisał się Adam Morawski, dzięki czemu jego koledzy w ataku zaliczyli cztery kolejne trafienia. W 42. minucie po udanej akcji skutecznego w tym spotkaniu Michała Daszka było 17-19. Piłka ręczna. Polakom brakowało szczęścia Od tej pory "Biało-Czerwoni" kilkakrotnie stanęli przed szansą zdobycia kontaktowego gola. Brakowało jednak szczęścia i precyzji bądź efektowną interwencją popisywał się były bramkarz Orlen Wisły Płock Rodrigo Corrales. Wreszcie udało się. Prawie dwie minuty przed końcową syreną Przemysław Krajewski wykorzystał karnego i jak się potem okazało ustalił wynik meczu 26-25 dla Hiszpanii. Pomimo krótkiego czasu były okazje na wyrównanie. Najdogodniejszą zmarnował Piotr Chrapkowski, który przegrał pojedynek sam na sam z Corralesem w ostatniej sekundzie meczu. W rywalizacji brały udział tylko trzy drużyny, bowiem do Hiszpanii nie dojechała zdziesiątkowana przez COVID-19 reprezentacja Japonii. Hiszpania - Polska 26-25 (15-12) Hiszpania: Gonzalo de Vargas, Rodrigo Corrales, Sergey Hernandez - Eduardo Gurbindo, Ignacio Pecina 1, Jorge Maqueda 7, Angel Fernandez 5, Ferran Sole 1, Adrian Figueras 2, Joan Canellas, Agustin Casado 1, Antonio Garcia 1, Aleix Gomez 1, Aitor Arino, Gedeon Guardiola 3, Ian Tarrafeta 3, Miguel Sanchez-Migallon, Marquez, Kauldi Odriozola 1. Polska: Mateusz Kornecki, Adam Morawski - Damian Przytuła, Michał Daszek 6, Piotr Jędraszczyk, Michał Olejniczak 4, Patryk Walczak, Ariel Pietrasik, Kacper Adamski, Melwin Beckman 1, Jan Czuwara, Maciej Pilitowski, Kamil Syprzak 3, Arkadiusz Moryto 7, Przemysław Krajewski 3, Maciej Gębala 1, Rafał Przybylski, Dawid Dawydzik, Piotr Chrapkowski.