W spotkaniu z mistrzem Polski i triumfatorem Ligi Mistrzów piłkarzy ręcznych z Piotrkowa Tryb. po raz pierwszy w oficjalnym meczu poprowadzi trener Zbigniew Markuszewski. Doświadczony szkoleniowiec do sztabu beniaminka ekstraklasy dołączył na początku stycznia, dzięki czemu dotychczasowy trener Dmitro Zinczuk wróci na boisko. - Przez ten czas zdążyłem dobrze poznać zespół i chłopaków. Solidnie przepracowaliśmy cały styczeń, rozegraliśmy kilka spotkań kontrolnych, w których szukaliśmy optymalnego ustawienia. Nie ominęła nas fala grypy, ale teraz jesteśmy gotowi do skutecznej walki w pozostałej części sezonu - powiedział opiekun piotrkowian. Dodał, że ma "ambitny, waleczny i perspektywiczny skład". Ocenił, że w dysponuje większym potencjałem kadrowym niż zdobyte 8 punktów w dotychczasowych 15 spotkaniach. To plasuje Piotrkowianina na 6. miejscu w grupie pomarańczowej. - Na pewno stać nas na lepszy bilans i częstsze zwycięstwa. Jesteśmy ich głodni, bo nie mamy ich wiele. Zachowaliśmy jednak szansę na zajęcie piątego miejsca w naszej grupie, które daje grę w barażach do play-off. To trudne zadanie, ale możliwe do zrealizowania - wyjaśnił. Szkoleniowiec w zimowej przerwie skupiał się przede wszystkim na poprawieniu gry w defensywie. Piotrkowianin stracił bowiem najwięcej goli (461) ze wszystkich drużyn ekstraklasy. - W paru sparingach pokazaliśmy już fajne granie. Nie możemy jednak pozwalać ponosić się emocjom, bo główny mankament tego zespołu to zbyt mała konsekwencja w grze. To cechuje ekipy beniaminka oraz zespoły złożone z mało ogranych na najwyższym poziomie zawodników - tłumaczył. Więcej doświadczenia ma wnieść pozyskany zimą 31-letni Łukasz Achruk. Rozgrywający wrócił do Piotrkowianina po sześciu latach, w międzyczasie występował m.in. w Powenie Zabrze, Miedzi Legnica i Chrobrym Głogów , a ostatnio w klubach z Czarnogóry - Lovcen Cetinje i HC Budvanska Rivijera. - Łukasz ma jeszcze trochę zaległości po urazie, ale jak wróci do optymalnej dyspozycji będzie dużym wzmocnieniem. Wiele spokoju swoim powrotem na parkiet wniósł także Dmitro - przyznał Markuszewski. Piotrkowianie ligowe rozgrywki wznowią pojedynkiem z najtrudniejszym rywalem. W ramach 16. kolejki w czwartek o godz. 18 podejmą przewodzący w tabeli Vive Tauron Kielce. Szkoleniowiec przyznał, że przed starciem z tak utytułowaną drużyną nikogo nie musi dodatkowo motywować. - Wiadomo, że zawsze gra się o zwycięstwo, ale z takim przeciwnikiem to bardzo trudne zadanie. Życzyłbym sobie jednak, żeby chłopcy podjęli tę rękawicę - zostawili na parkiecie serce i pokazali się z jak najlepszej strony. Tym bardziej, że grają przed własną publicznością, a w Kielcach długo walczyli, jak równy z równym. Teraz też chciałbym dobrego meczu, bo może on procentować na kolejne czekające nas pojedynki - podkreślił trener Piotrkowianina.