Piotrkowianki słabo spisywały się w pierwszej części rozgrywek. W 11 meczach odniosły tylko jedno zwycięstwo i jedno spotkanie zremisowały. Pozostałe przegrały i w efekcie z trzema punktami zamykają ekstraklasową tabelę. - To była runda poniżej naszych oczekiwań. Czujemy duży niedosyt, bo w kilku meczach byliśmy równorzędnym rywalem i powinniśmy mieć więcej punktów. Z dziewięciu spotkań aż pięć przegraliśmy różnicą jednej lub dwóch bramek. Można powiedzieć, że brakowało nam przysłowiowej "kropki nad i". Nie wykorzystaliśmy też atutu własnej hali - ocenił prezes Piotrcovii. Wśród przyczyn niepowodzeń wskazał m.in. kontuzje liderki zespołu Agaty Wypych i Moniki Kopertowskiej. - Z nimi w składzie kilka pojedynków przechylilibyśmy na swoją korzyść - dodał. Szczypiornistki z Piotrkowa Tryb. jedyne zwycięstwo nad KPR Kobierzyce, odniosły już pod wodzą trenera Rafała Przybylskiego, który po 7. kolejce zastąpił Michała Pastuszkę. - Ta zmiana była potrzebna i była dobrą decyzją. Pod opieką Rafała z każdym meczem widać poprawę w grze. Jestem przekonany, że wkrótce przyjdą też oczekiwane zwycięstwa - zaznaczył sternik piotrkowskiego klubu. Piotrkowianki po kilku dniach wolnego w tym tygodniu wróciły do treningów i w ciągu ponadmiesięcznej przerwy na własnych obiektach mają pracować nad wyeliminowaniem błędów, co ma zaowocować poprawą dorobku punktowego w rundzie rewanżowej. W tym ma im pomóc również seria meczów sparingowych (m.in. z KPR Olkusz, Koroną Hanball Kielce, KPR Kobierzyce i Olimpią Beskid Nowy Sącz). - Na pewno nie zamierzamy się poddawać i będziemy walczyć dalej. Mamy teraz czas na spokojną pracę. Jeśli dziewczyny uwierzą w siebie, w styczniu na ligowych parkietach zobaczymy lepszy i skuteczniejszy zespół - podkreślił. Szef Piotrcovii dodał, że zimą drużyna nie zostanie wzmocniona nowymi zawodniczkami, ponieważ jak tłumaczył obecna kadra jest szeroka. Dodał, że do składu wrócą Wypych, Kopertowska i Paulina Marszałek, która w styczniu zerwała więzadła krzyżowe. Przerwa w rozgrywkach ekstraklasy m.in. z powodu rozpoczynających się w niedzielę mistrzostw Europy, potrwa do 7 stycznia 2017 r. W pierwszym meczu drugiej rundy Piotrcovia zmierzy się przed własną publicznością z piątym w tabeli Startem Elbląg.