Polak, Węgier dwa bratanki - takim transparentem półtora roku temu kibice MOL Pick Szeged witali swoją drużynę w Kielcach. W sobotę powtórka sprzed dwóch sezonów. Vive Tauron podejmie we własnej hali segedyńskich szczypiornistów w 2. rundzie Ligi Mistrzów. - Pamiętamy te pojedynki bardzo dobrze, ale zwracam uwagę na to, że Pick od tamtego czasu bardzo się zmienił. Dziś są liderami w swojej lidze i grają bardzo dobrą piłkę - ocenił zawodnik Vive Tomasz Rosiński. Wiosną 2013 roku w 1/8 finału najpierw na wyjeździe przegrało Vive, by później nadrobić z nawiązką stratę i awansować do ćwierćfinału Ligi Mistrzów. Dowodem na transferową ofensywę Pick może być pozyskanie w ostatnim czasie bramkarza reprezentacji Polski Piotra Wyszomirskiego. Dzieli on bramkę z legendarnym Hiszpanem Jose Mauelem Sierrą, który jest wymieniany przez trenera Tałanta Dujszebajewa wśród najmocniejszych punktów sobotniego rywala. Warto wspomnieć także o byłym rozgrywającym paryskiego PSG Antonio Garcia oraz serbskim skrzydłowym Rajko Prodanoviciu, który poprzednio występował w niemieckim Rhein-Neckar Loewen. Nie oznacza to jednak, że kielczanom brakuje atutów. Grają we własnej hali, która będzie wypełniona po brzegi. Ponadto Dujszebajew z pewnością będzie egzekwował od zawodników stuprocentowego zaangażowania i koncentracji. Utytułowany i wzmocniony Pick nie miał udanego startu w rozgrywkach LM. Niewiele brakowało, a spotkanie z ukraińskim Motorem Zaporoże mogło zakończyć się stratą dwóch punktów. Ostatecznie Węgrzy po zaciętej walce wygrali 27:26. W sobotę polsko-węgierskie starcie rozpocznie się o godz. 14. Będzie ono transmitowane do 11 krajów.