Przed tygodniem nominację na selekcjonera reprezentacji Polski podpisał Przybecki, a w czwartek w siedzibie Związku Piłki Ręcznej szczegóły kontraktu dopiął Noch. Noch jest wychowankiem Wisły Płock, w której barwach grał kilka sezonów, potem w Śląsku Wrocław i Azotach Puławy. Po ukończeniu studiów na warszawskiej AWF podjął pracę z MKS Ciechanów. W pierwszym roku wywalczył z drużyną trzecie miejsce w 1. lidze, a w drugim - awansował do ekstraklasy. Potem trenował zespoły Nielby Wągrowiec, Stali Mielec, a ostanie dwa lata spędził w Zagłębiu Lubin, z którym rozstał się przed kilkoma dniami za porozumieniem stron. Propozycję objęcia funkcji asystenta otrzymał od Piotra Przybeckiego przed tygodniem, po ogłoszeniu, że to obecny szkoleniowiec Orlen Wisły został następcą Tałanta Dujszebajewa. "Nie wahałem się ani chwili. Przecież praca z reprezentacją to marzenie każdego trenera, a moje właśnie się spełniło. Nasza narodowa drużyna jest w bardzo trudnym, ale i ciekawym momencie, czeka nas niesamowite wyzwanie, ale i fajne perspektywy" - zaznaczył Noch. Z Przybeckim znają się od wielu lat. Choć nigdy razem nie występowali na parkiecie, spotykali się jako szkoleniowcy przeciwnych drużyn. "Zawsze mieliśmy bliski kontakt, podobne spojrzenie na piłkę ręczną i tok myślenia, zbieżne pomysły, co zrobić, by spopularyzować tę dyscyplinę i wznieść ją na wyższy poziom. Mam nadzieję, że wiele przegadanych godzin pomoże nam we współpracy" - dodał. Na razie jeszcze nie zostały sprecyzowane zadania, których podejmie się Noch. Przed Przybeckim jest jeszcze wielkie wyzwanie - rewanżowy mecz o tytuł mistrza Polski z Vive Tauron Kielce w roli szkoleniowca Orlen Wisły Płock. Do stołu zasiądą po powrocie selekcjonera z Kielc i oficjalnym zakończeniu sezonu. "Ale ja od razu biorę się do pracy. Przygotowania do dwóch ostatnich meczów kwalifikacyjnych do Euro 2018 rozpoczynamy 1 czerwca, kiedy to spotkamy się z reprezentantami we Władysławowie. Dziś i jutro zostaną rozesłane powołania, a potem zaczynamy nowy etap pracy, który mam nadzieję zakończy się udziałem w igrzyskach olimpijskich w Tokio w 2020 roku" - zapowiedział Noch. Polacy w czterech meczach eliminacji ME zdobyli tylko jeden punkt i zamykają tabelę. Szanse na awans mają wyłącznie matematyczne. Słabe wyniki sprawiły, że z funkcji selekcjonera zrezygnował Dujszebajew, który prowadził biało-czerwonych od lutego 2016.