Obydwaj zawodnicy drużyny wielokrotnego mistrza Polski kontuzji doznali podczas ligowego meczu z Orlen Wisłą Płock. Według Tomasza Strząbały mniej groźny jest uraz Chrapkowskiego, który ma skręcony staw kolanowy. - Nic poważnego z tym kolanem się nie stało, tak wynika przynajmniej z pierwszych badań - powiedział Strząbała. Zawodnika czeka prawdopodobnie tylko kilkudniowa przerwa w treningach. Trochę poważniej wygląda kontuzja Paczkowskiego, który doznał urazu stawu łokciowego. - Badania wykazały naderwanie więzadła. W jego przypadku przerwa w treningach będzie dłuższa i potrwa około dwóch tygodni - dodał drugi trener Vive. Obaj zawodnicy nie zagrają oczywiście w piątkowym meczu ekstraklasy z Meblami Wójcik Elbląg. Jednak nawet bez nich Vive nie powinno mieć żadnych kłopotów z pokonaniem beniaminka rozgrywek. Chrapkowski i Paczkowski znaleźli się w 21-osobowej kadrze reprezentacji Polski na mistrzostwa świata, które 11 stycznia rozpoczną się we Francji. O ile udział w tej imprezie Chrapkowskiego wydaje się niezagrożony, to występ Paczkowskiego stanął pod znakiem zapytania. Przypomnijmy, że we Francji nie zagra Michał Jurecki, który kontuzji prawej dłoni doznał także podczas meczu z zespołem z Płocka. Zawodnik przejdzie operację, a jego przerwa w grze potrwa od czterech do sześciu tygodni. W meczu z zespołem Elbląga nie zagra także kontuzjowany Dean Bombacz. Do dyspozycji trenera Dujszebajewa powinien być natomiast Patryk Walczak, który nie grał przez ostatnie dwa miesiące po złamaniu kości śródręcza.