W meczach o złoty medal obrońcy tytułu zmierzą się z Orlenem Wisłą. W drugim półfinale zespół z Płocka także 3-0 okazał się lepszy od Azotów Puławy, które zagrają z MMTS o brąz. Piłkarze ręczni Vive Tauronu po raz ósmy z kolei awansowali do finału play off. Po dwóch wygranych we własnej hali 38-25 i 29-23 także w trzecim półfinałowym spotkaniu w Kwidzynie kielczanie pokonali MMTS 40-19. Tym samym będą oni mieli szansę zdobyć piąty z rzędu tytuł mistrza Polski. Goście przyjechali do Kwidzyna w okrojonym składzie, bez kontuzjowanych Karola Bieleckiego, Denisa Buntica i Mateusza Jachlewskiego. Poza tym od dawna z poważnymi urazami zmagają się Grzegorz Tkaczyk i Mariusz Jurkiewicz. Trener Tałant Dujszebajew miał do dyspozycji tylko 12 zawodników, co nie przeszkodziło odnieść jego drużynie bardzo łatwego zwycięstwa. W 7. minucie po rzucie Adriana Nogowskiego gospodarze przegrywali tylko 3-5, ale przez kolejnych 13 minut tylko raz zdołali pokonać Sławomira Szmala. W tym czasie nie próżnowali natomiast w ataku mistrzowie Polski, którzy zdobyli siedem bramek i w 20. minucie wyszli na prowadzenie 12-4. Zawodnicy MMTS mieli ogromne problemy ze sforsowaniem defensywy gości, którzy po przechwytach bezlitośnie punktowali rywali z kontry. Doszło też do kuriozalnej sytuacji, w której przy próbie rzutu Marek Szpera trafił piłką w głowę przebiegającego kolegę z drużyny Michała Pereta. W 26. minucie po akcji tego ostatniego kwidzynianie przegrywali 8-15, ale w ciągu 180 sekund stracili cztery gole z rzędu i w 29. minucie zrobiło się 19-8 dla kielczan. W pierwszej połowie w ekipie Vive skutecznością imponował zwłaszcza prawoskrzydłowy Manuel Strlek, który zapisał na swoim koncie sześć trafień. Pomimo prowadzenia do przerwy różnicą 11 trafień przyjezdni nie zwolnili tempa w ofensywie i nie pofolgowali w obronie. W 35. minucie po szybkim ataku zakończonym przez etatowego defensora Mateusza Kusa zrobiło się 26-10 dla kieleckiej drużyny. W 55. minucie przewaga mistrzów Polski, którzy w pewnym momencie zaczęli bawić się na parkiecie, wzrosła do 21 trafień - po rzucie karnym wykorzystanym przez Ivana Cupica i kolejnej kontrze zwieńczonej przez Tobiasa Reichmanna (tercet skrzydłowych Vive zdobył w sumie 22 bramki) wygrywali już 39-18. Trzeci mecz półfinałowy: MMTS Kwidzyn - Vive Tauron Kielce 19-40 (9-20) Stan rywalizacji play off (do trzech zwycięstw) 3-0 dla Vive, które awansowało do finału. MMTS Kwidzyn: Bartosz Dudek, Paweł Kiepulski - Adrian Nogowski 3, Przemysław Zadura 3, Michał Peret 3, Marek Szpera 2, Mateusz Seroka 2, Aleksander Kryszeń 2, Maciej Pilitowski 2, Paweł Genda 2, Maciej Mroczkowski, Tomasz Klinger, Michał Potoczny, Grzegorz Szczepański, Przemysław Rosiak, Bartosz Janiszewski. Vive Tauron Kielce: Sławomir Szmal, Marin Sego - Manuel Strlek 10, Ivan Cupic 7, Michał Jurecki 5, Julen Aginagalde 5, Tobias Reichmann 5, Paweł Paczkowski 4, Uros Zorman 1, Krzysztof Lijewski 1, Piotr Chrapkowski 1, Mateusz Kus 1.