Do zakończenia rozgrywek fazy grupowej Ligi Europejskiej pozostały dwie kolejki z aktualnego kalendarza. Orlen Wisła i Abanca Ademar Leon rozegrają także ostatnie zaległe spotkanie 4. serii. Zamiast w listopadzie, jak uprzednio planowano, dopiero w lutym do Płocka powróci trener Manolo Cadenas, który przez trzy sezony, od 2013 roku, prowadził polski zespół. Były to najlepsze lata "Nafciarzy", którzy występowali wtedy w elicie Ligi Mistrzów. "Mecze z moimi rodakami to zawsze coś specjalnego, ale tym razem chodzi przede wszystkim o walkę o pierwsze miejsce w grupie. Dlatego ten pojedynek będzie tak istotny dla nas. W normalnych warunkach, przy trybunach z kibicami bylibyśmy faworytem tego spotkania. Niestety w tym momencie nie mamy tej przewagi w postaci wsparcie trybun. To będzie trudne spotkanie z solidną drużyną, która ma w swoim składzie jakościowych zawodników, którzy grają bardzo szybko" - mówił o przeciwnikach Sabate. Trener nie ukrywa, że dobrze zna byłego szkoleniowca Orlen Wisły. "Znamy się z Manolo, graliśmy ze sobą kilkakrotnie, kiedy on był w Wiśle, a ja w Veszprem. Mamy dobre relacje. Wiem, że będzie to dla niego specjalny mecz, jak również z tego samego powodu dla naszych kibiców. Wykonał tutaj bardzo dobrą pracę. Na pewno będzie przygotowywał swój zespół pod zwycięstwo, natomiast musimy pamiętać, że ze względu na napięty terminarz żaden z nas nie ma tego czasu zbyt wiele. Trudno wymyślić nagle coś nowego i to wdrożyć. Co więcej, znamy się całkiem nieźle, więc trudno będzie czymś się zaskoczyć" - zapewnił. I zdradził plany zespołu. "Oczywiście zależy nam na zajęciu pierwszego miejsca w grupie, choć to wcale nie musi oznaczać, że zagramy ze słabszą drużyną w kolejnej fazie. Jest wiele zespołów, które miały poważne problemy z zarażeniami w pierwszej części sezonu, przez co traciły punkty. Teraz, gdy mają już wszystkich zawodników, są o wiele silniejsze, a zajmowane przez nie trzecie, czy czwarte miejsce w grupie nie oddaje ich prawdziwej siły. Dlatego nie możemy tego sezonu porównywać z jakimkolwiek innym. W każdym meczu gramy o zwycięstwo. Jesteśmy na dobrym poziomie i możemy powalczyć z każdym" - dodał. Szkoleniowiec płockiej drużyny przyznał, że dokładnie śledzi to, co dzieje się w rozgrywkach Ligi Europejskiej. "Oglądam wiele meczów i też śledzę, co się dzieje w Grupie B. Jesteśmy profesjonalistami i to też część naszej pracy. Natomiast staramy się działać zgodnie z naszą filozofią, czyli skupiamy się tylko na najbliższym meczu" - stwierdził. Aktualnie Abanca Ademar Leon jest wicemistrzem Hiszpanii. Ostatnich pięć sezonów kończyła na podium, wcześniej różnie to bywało. Mistrzem kraju była w 2001 roku, to bardzo dawno, dziesięć lat wcześniej niż Orlen Wisła. W sezonie 2018/2019 obie drużyny spotkały się w fazie grupowej grupy D Ligi Mistrzów. W Płocku wygrała Wisła 25:23, na wyjeździe to gospodarze byli lepsi - 27:24. Zaległy mecz 4. kolejki został wyznaczony na 20 lutego, na godz. 20.45. O tej samej porze, ale we wtorek zajmująca drugie miejsce w tabeli grupy A Abanca Ademar podejmie Orlen Wisłę w Leon. Będzie to przedostatnia seria fazy grupowej.