Wszystkim dopisywały humory, bo chwilę przed kolędowaniem ZPRP i PGNiG podpisały nową umowę sponsorską, która będzie obowiązywać do igrzysk olimpijskich w Tokio. Właśnie wtedy mamy się spodziewać najlepszych wyników naszej kadry, bo teraz w drużynie narodowej dochodzi do zmiany pokoleniowej. W przyszłorocznych mistrzostwach świata nie zobaczymy kolejnych przedstawicieli tzw. złotej generacji. Niedawno koniec kariery reprezentacyjnej ogłosili Karol Bielecki, Bartosz Jurecki i Sławomir Szmal. - Teraz budujemy nowy zespół, którego celem jest zakwalifikowanie się na igrzyska olimpijskie w Tokio. Najlepiej byłoby to zrobić przez zajęcie wysokiego miejsca na mundialu w 2019 roku. Wszystkie imprezy do tego czasu traktujemy jako proces budowy zespołu. Kadra bardzo się zmieniła. Na dwudziestu zawodników, których mam na zgrupowaniu, siedemnastu urodziło się po 1990 roku. Mają niezbędne umiejętności ku temu, aby godnie zastąpić starą gwardię, ale potrzebują do tego doświadczenia. Jestem wdzięczny za zaufanie i stworzenie mi spokojnej możliwości wspólnej pracy z tymi chłopakami do 2020 roku - powiedział selekcjoner Biało-Czerwonych Tałant Dujszebajew. Jednym z liderów przebudowanej kadry będzie Kamil Syprzak, występujący na co dzień w Barcelonie. - Dla mnie jako sportowca ważne jest to, że umowa z PGNiG zabezpiecza nam cykl przygotowań aż do Tokio. W drużynie doszło do wielu zmian, więc teraz odpowiedzialność za wyniki spada na nas, młodszych zawodników. Ale jesteśmy gotowi, by się z tym uporać. Współpracujemy ze świetnym trenerem, chłoniemy wiedzę, którą nam przekazuje i chcemy wykorzystać ją na boisku - dodał obrotowy reprezentacji Polski. Krzysztof Oliwa