Paczkowski od 2020 roku przebywał w Brześciu na wypożyczeniu z drużyny Łomży Vive Kielce. Prawy rozgrywający miał zostać na Białorusi do końca sezonu 2022/23. Po rosyjskiej agresji na Ukrainę polski szczypiornista postanowił nie wracać na Białoruś i rozwiązał kontrakt z mistrzem tego kraju. Były reprezentant kraju wciąż ma ważną umowę z Vive i dokończy sezon w Kielcach. Został też zgłoszony do Ligi Mistrzów. "Cieszę się, że wróciłem do Kielc i chyba los tak chciał, bo jak dotąd nic na to nie wskazywało. W Kielcach spędzę końcówkę sezonu i zrobię wszystko, by jak najwydatniej pomóc zespołowi" - zapewnił Paczkowski. "Sytuacja na świecie sprawiła, że Paweł został bez klubu, a ponieważ jest naszym zawodnikiem, nie mogliśmy nie zareagować. Wierzę, że pomoże nam na boisku" - dodał prezes klubu Bertus Servaas. Paczkowski, nominalny prawy rozgrywający, prawdopodobnie będzie też występował na prawym skrzydle. Po kontuzji Sigvaldiego Gudjonssona na tej pozycji w Vive pozostał tylko Arkadiusz Moryto. Popularny "Paczas" występować będzie z numerem 34. Czytaj też: Malwina Smarzek-Godek wraca do Polski. Oto jej nowy klub Janusz Majewski