Polski zespół mógł się pochwalić w tych rozgrywkach znakomitą serią - po falstarcie i porażce w pierwszym meczu z Dinamem Bukareszt wygrał siedem kolejnych starć, w dodatku "po drodze" dwukrotnie pokonując FC Barcelonę. W pierwszym spotkaniu z PSG, rozegranym 27 października także zwyciężył (38-33), lecz jasnym było, że w Paryżu zadanie nie będzie łatwe. I faktycznie, mecz rozpoczął się od efektownego otwarcia gospodarzy, którzy błyskawicznie wyszli na trzybramkowe prowadzenie (3-0). Na pierwszą bramkę Vive musieliśmy poczekać dobrych kilka minut, a dystansu do francuskiej ekipy nie udawało się redukować. Po kwadransie gry polski zespół przegrywał 7-10. W drugiej części pierwszej połowy PSG, które doskonale rozczytało mistrzów Polski jeszcze bardziej "odskoczyło" - w pewnym momencie miało aż sześciobramkowy zapas (13-7, po 22 minutach).Vive na szczęście nie dawało się, mimo dużych strat, zdominować. W niespełna trzy minuty, grając w dodatku przez pewien czas w osłabieniu, zdołało odrobić... pięć bramek i doprowadzić do stanu 13-12. Ostatecznie, na przerwę gospodarze schodzili przy dwubramkowym prowadzeniu, ale w tym meczu nic jeszcze nie było przesądzone. Druga połowa rozstrzygnęła Druga część rozpoczęła się od gry "punkt za punkt" i... czerwonej kartki dla Tomasza Gębali, która znacznie skomplikowała sytuację Vive. Przez moment udało się zredukować stratę do jednej bramki, lecz po około 10 minutach drugiej połowy bardzo mocny okres gry zanotowało PSG, które odskoczyło na cztery gole (25-21). Jak miało się okazać - był to kluczowy moment starcia. Francuzi kontrolowali przebieg gry, lepiej spisywali się także ich bramkarze. Niespecjalnie dziwiło więc, że na dziesięć minut przed końcem starcia ponownie odskoczli, na pięć goli (27-22). Ostatnie minuty nie przyniosły zmiany obrazu gry - ta toczyła się "punkt za punkt", a Vive, mimo dobrej skuteczności w ataku nie było w stanie niwelować różnicy. Porażka, choć kończy znakomitą serię Vive, nie komplikuje sytuacji drużyny w tabeli grupy. Ta wciąż jest znakomita - polska ekipa przewodzi stawce z dorobkiem 14 punktów. TC Zasady plebiscytu As Sportu 2021 możesz przeczytać w tym miejscu By przejść do głosowania - kliknij w tym miejscu!