Sobotnie wydarzenie zapowiada się niezwykle emocjonująco i powinno zapisać się w kalendarzu rozgrywek piłki ręcznej w Polsce. Historyczne zmagania o Superpuchar Polski kobiet ma obejrzeć ponad dziewięć tysięcy kibiców, co nie zdarza się na meczach Orlen Superligi Kobiet. To będzie wyjątkowa okazja, by zobaczyć w tym samym miejscu i czasie cztery najlepsze drużyny w naszym kraju: dwie męskie i dwie kobiece. Kibice nie będą mogli narzekać na brak emocji, a także atrakcji. Organizatorzy przygotowali dla nich m. in specjalną strefę kibica z boiskami do piłki ręcznej czy nawet stanowiska do skoków bungee. - To bardzo ciekawy pomysł, a dla nas okazja do zdobycia cennego trofeum. Jak patrzę na moją drużynę czy naszego rywala, to widzę bardzo profesjonalne podejście do meczu. Każda zawodniczka będzie chciała zdobyć historyczny Superpuchar. Nie możemy doczekać się tego wydarzenia - podkreśla trener Palica. Zagłębie Lubin - faworyt do Superpucharu Polski W przypadku spotkania dwóch najlepszych zespołów Orlen Superligi kobiet wiele kibiców w roli faworyta upatruje Zagłębie. Podopieczne trenerki Bożeny Karkut w ubiegłym sezonie po raz czwarty z rzędu zdobyły mistrzostwo Polski, a także okazały się najlepsze w Pucharze Polski. Rywalkami w walce o kolejne trofeum będą zawodniczki KPR Gmina Kobierzyce, które potrafiły sprawiać psikusa bardziej utytułowanym przeciwniczkom. Potwierdza to zdobycie wicemistrzostwa Polski kosztem MKS Lublin. Pierwsze mecze nowego sezonu Orlen Superligi kobiet zakończyły się po myśli Zagłębia i KPR Gmina Kobierzyce. - Już sparingi pokazały jaką siłą dysponuje każdy zespół. Drużyny, które dokonały większej liczbę zmian, potrzebują czasu na zgranie zespołu. Mój zespół ustrzegł się wielu błędów, co bardzo mnie cieszy - podkreśla Karkut. Nowymi twarzami w zespole aktualnych mistrzyń Polski są Goundouba Guirassy, Mariane Oliveira Fernandes, Natalia Janas, Weronika Weber i Malena Cavo. Z kolei wicemistrzynie Polski wzmocniły Marceliną Polańską, Justyną Świerczek, Aleksandrą Zaleśny, Justyną Pawełek i Tauani Martins Schneider. Przedsmak zaciętej rywalizacji kibice zobaczyli na Dolnym Śląsku podczas memoriału Henryka Kruglińskiego. Po sześćdziesięciu minutach było 21:21 i do wyłonienia zwycięzcy, potrzebne były rzuty karne. Lepiej wykonywały je zawodniczki Zagłębia i przed walką o Superpuchar mają także psychologiczną przewagę. Damian Orłowicz