- W czasie dla reprezentacji będziemy chcieli skoncentrować się na regeneracji zawodników, zwłaszcza tych, którzy grali więcej przez ostatnie dwa miesiące. Przerwa przychodzi dla nas w bardzo dobrym momencie, bo jechaliśmy na resztkach paliwa, koniecznie trzeba uzupełnić zapasy sił, by rozegrać pozostałe, zaplanowane jeszcze na ten rok spotkania - powiedział trener Orlen Wisły Xavi Sabate. W okresie przerwy na reprezentację z drużyną nie będą trenować leczący kontuzje Michał Daszek i Ondrej Zdrahala, do Argentyny z kadrą Polski polecieli Przemysław Krajewski i Adam Morawski, na kadrę B - Mateusz Piechowski, a z reprezentacją Chorwacji trenują Lovro Mihic i Leon Susnja. Zdaniem trenera Sabate, przerwa na reprezentację przyszła w doskonałym momencie. - Zaczynaliśmy ligowe zmagania bez kilku kontuzjowanych zawodników, siłą rzeczy cześć tych dostępnych musiała spędzać dużo więcej czasu na boisku. Potem u kilku piłkarzy, już w trakcie sezonu pojawiały się nowe urazy, co znowu powodowało większą eksploatację niektórych zawodników. Dlatego jesteśmy zadowoleni, że przyszła przerwa, podczas której ci co zostali w Płocku będą mogli najpierw się zregenerować, a potem wrócić do treningów i przygotować do rozegrania pozostałych w tym roku 14 spotkań - tłumaczy Sabate. Po przerwie na reprezentację płocką drużynę czeka bardzo intensywne granie. Reprezentanci wrócą do Płocka w niedzielę 27 października, w poniedziałek będzie trening, a po nim wyjazd do Warszawy, tam nocleg w hotelu, a we wtorek rano przelot na mecz Ligi Mistrzów do Bukaresztu. Na wtorek w godzinach wieczornych zaplanowany jest trening w hali rywala. W środę będzie mecz, a w czwartek ekipa wróci do Płocka. Razem z zaplanowanym na 30 października meczem z Dinamem w Bukareszcie, tylko do końca listopada zawodnicy będą mieli do rozegrania 10 pojedynków. Pięć w Lidze Mistrzów, w tym wyjazdy do Bukaresztu, Schaffhausen w Szwajcarii i Kristianstad w Szwecji oraz pięć w Polsce. Granie będzie co trzy dni, a do tego trzeba dodać podróże. W Lidze Mistrzów do ostatniej kolejki toczyć się będzie bój o dwa pierwsze miejsca w tabeli, dające szansę na grę w barażach o wejście do LAST 16 rozgrywek. Kandydatów jest trzech, obok Orlen Wisły, której szanse są najmniejsze, o pierwsze lub drugie miejsce walczyć będą mistrz Rumunii Dinamo i wicemistrz Danii GOG. Płocczanie zajmują po pierwszej rundzie trzecie miejsce i mają do dwóch zespołów po trzy punkty straty. Do końca fazy grupowej zostało pięć pojedynków. Inaczej wygląda sytuacja płockiego zespołu w krajowych rozgrywkach. Po zwycięstwie nad PGE Vive Kielce w 7. kolejce, Orlen Wisła zajmuje pierwsze miejsce w tabeli, mając na koncie wszystkie wygrane spotkania w tym sezonie.