Spotkanie Orlen Wisły z mistrzem Francji, drużyną walczącą o pierwsze miejsce w grupie, zapowiadało się emocjonująco, gdyż płocczanie wciąż nie są pewni awansu do fazy pucharowej. Brakujący punkt teoretycznie łatwiej wywalczyć im było w Orlen Arenie niż w ostatnim pojedynku grupowym na wyjeździe z MVM Veszprem. Ekipa francuska na koniec zagra u siebie z Flensburg-Handewitt i to ten mecz będzie decydował o kolejności na szczycie tabeli. Początek nie był zbyt dobry dla płockiego zespołu, który w piątej minucie przegrywał 0:3 i wydawało się, że goście dopiero się rozkręcają. Trzy minuty później, po dwóch golach Serba Ivana Nikcevica i Portugalczyka jednym Tiago Rochy, był już jednak remis. Jeszcze w 10. min było 5:5, a potem zespół z Paryża zaczął budować coraz wyraźniejszą przewagę. Na boisko wrócił Duńczyk Mikkel Hansen, który w drugiej minucie w ferworze walki dostał potężny cios w nos. To po jego i Nikoli Karabatica akcjach oraz obronach Thierry'ego Omeyera w 26. minucie zrobiło się 9:15, bo płocczanie popełniali coraz więcej błędów, oddawali rzuty z nieprzygotowanych pozycji i zbyt wolno wracali do defensywy. W końcówce udało im się nieco zmniejszyć różnicę. Pierwsze minuty po przerwie to świetne parady Marcina Wicharego, który kilka razy zatrzymał rzuty paryżan, dzięki czemu miejscowi zmniejszyli dystans do dwóch goli (15:17 w 39. minucie), ale PSG kontrolowało grę i w 44. minucie prowadziło 20:16. Orlen Wisła próbowała na różne sposoby zaskoczyć rywali, trener Manolo Cadenas rotował skład, dobrze spisywał się Wichary w bramce, ale to goście dominowali na parkiecie. Na nic zdawały się wysiłki golkipera Wisły, skoro nie miał kto rzucać goli dla gospodarzy. 10 minut przed końcem goście prowadzili 23:18 i taka różnica utrzymała się ostatniego gwizdka sędziów. Płocczanie nie mieli zbyt dużo atutów, by przeciwstawić się paryskim gwiazdom, ale i tak kilka razy udało im się zaskoczyć rywali, którzy zdobyli jednak dwa cenne punkty przybliżające ich do wygrania grupy A. Orlen Wisła - Paris Saint Germain 22:27 (12:16) Wisła: Marcin Wichary, Rodrigo Corrales - Zbigniew Kwiatkowski, Michał Daszek 2, Dan Racotea 5, Adam Wiśniewski, Miljan Pusica, Valentin Ghionea 3, Tiago Rocha 2, Mateusz Piechowski 2, Marko Tarabochia, Jose de Toledo 5, Ivan Nikcevic 3, Dmitrij Żytnikow. PSG : Patrice Annonay, Thierry Omeyer - Henrik Mollgaard Jensen, Igor Vori, Luc Abalo 4, Luka Karabatic, Mikkel Hansen 8, Daniel Narcisse 4, Sergyi Onufryjenko 2, Samuel Honrubia 2, Nikola Karabatic 7, Jeffrey M`tima. Kary: Orlen Wisła - 4 min, Paris Saint Germain - 4 min.