- Krajewski pokazał pełnię swoich umiejętności i potwierdził, że należy do grona czołowych polskich zawodników. Umowa wejdzie w życie po obligatoryjnych badaniach medycznych, które mam nadzieję zawodnik przejdzie pozytywnie - powiedział prezes SPR Wisły Płock Robert Czwartek. Urodzony w Ciechanowie zawodnik dołączył do zespołu w lipcu 2017 roku. Wcześniej bronił barw: Juranda Ciechanów, Nielby Wągrowiec, a wreszcie Azotów Puławy, skąd przyszedł do Płocka i szybko wtopił się w zespół. Przez dwa i pół roku rozegrał w barwach Orlen Wisły 118 meczów i zdobył 287 bramek. Występował także w Lidze Mistrzów. 33-letni skrzydłowy to także gracz reprezentacji Polski, z którą wywalczył brązowy medal mistrzostwach świata w 2015 roku w Katarze. Uczestniczył również w igrzyskach olimpijskich w 2016 roku w Rio de Janeiro. Krajewski wziął udział w tegorocznych mistrzostwach Europy, ale wystąpił tylko w jednym meczu przeciwko Słowenii. W trakcie spotkania doznał kontuzji naciągnięcia mięśnia i resztę zawodów obserwował z trybun. W tym roku zawodnik nie wystąpił na parkiecie, przechodził rehabilitację. Jak zapewnia prezes Czwartek, jeszcze przed kontuzją zdążył przekonać do siebie trenera Xaviera Sabate i zostanie w drużynie na kolejne dwa lata. - Krajewski w pierwszej części tego sezonu pokazał pełnię swoich umiejętności i potwierdził, że należy do grona czołowych polskich zawodników - podkreślił Czwartek. Zadowolony z podjętej przez zawodnika decyzji jest także Sabate. - Przemek wykonuje na boisku dużo pracy, która może nie zawsze rzuca się w oczy, ale która jest potrzebna zespołowi. Jestem zadowolony, że zostaje z nami i z tego miejsca życzę mu szybkiego powrotu do zdrowia - powiedział.