Ogromne emocje w Kielcach, już wiemy. Wszystko rozstrzygnie się w Zagrzebiu
Industria wygrała w tym sezonie Ligi Mistrzów tylko dwa z sześciu grupowych spotkań w Kielcach. I gdyby w środę znów zawiodła w Hali Legionów, już w czwartek mogłaby pożegnać się z marzeniami o awansie do fazy play-off. Wszystko wskazywało, że przyjdzie długo oczekiwane przełamanie, w starciu z zespołem, który miał niemal dwa razy więcej punktów w tabeli grupy B. I walczy o bezpośredni awans do ćwierćfinału. A wciąż jest duża niepewność, Industria tylko zremisowała z HBC Nantes 28:28 (14:12).

Piłkarze ręczni Industrii Kielce mieli świadomość, że porażka w starciu z HBC Nantes może już całkowicie odebrać im szansę na awans do fazy pucharowej. Nie dzisiaj, a jutro - jeśli Kolstad wygra w Trondheim z potężnie osłabionym mistrzem Niemiec z Magdeburga.
Pierwszy cios mógł przyjść jeszcze przed spotkaniem w Hali Legionów - Aalborg grał w swojej hali z HC Zagrzeb, rywalem Industrii w walce o fazę play-off Chorwacji długo sensacyjnie prowadzili, co sprawiało, że przed ostatnią kolejkę wciąż mieliby szansę wyjść z grupy. A przecież w przyszłą środę podejmą... Industrię. Jeszcze w 54. minucie Aalborg prowadził tylko jedną bramką, wygrał 33:30.
Teraz wszystko było już w rękach kielczan, wygrana sprawiała, że awans mieliby w swoich rękach Nawet gdyby Kolstad wygrał z Magdeburgiem, bo przecież za tydzień czeka go starcie w Palau Blaugrana w Barcelonie. Tyle że Industria potrzebowała porządnego przełamania, z siedmiu poprzednich spotkań poległa aż w sześciu. Nawet Hala Legionów przestała być jej atutem.
I początek meczu z wicemistrzem Francji nie wskazywał, że teraz może stać się inaczej.
Liga Mistrzów. Industria Kielce - HBC Nantes 4:8 po kwadransie. A później koncert wicemistrzów Polski
Goście bowiem świetnie bronili, blokowali rzuty Daniela Dujszebajewa czy Tomasza Gębali. Do tego pilnowali Arcioma Karalioka, a sam Alex Dujszebajew nie był w stanie samodzielnie rozwiązywać akcji. W 9. minucie było już 1:4, a jeszcze Bekir Cordalija obronił rzut karny Valero Rivery, sytuację sam na sam Aymerica Minne'a i rzut z dystansu. Mogło być już wtedy koszmarnie.
Industrię stać było na zryw, gospodarze nawiązali kontakt bramkowy, ale wyrównać nie byli w stanie. A gdy swoją klasę, znaną polskim kibicom szczypiorniaka z gry w Orlenie Wiśle Płock, zaczął pokazywać Ignacio Biosca, kłopoty wicemistrza Polski wróciły. Francuzi uciekli nawet na cztery bramki, gdy ze skrzydła Cordaliję pokonał Rivera (4:8). A minął zaledwie kwadrans gry.
Dujszebajew wymienił wtedy drugą linię, na koło powędrował Theo Monar, a na skrzydło Dylan Nahi. I wszystko lekko ruszyło, a mocno pomógł też w bramce Cordalija. Kielczanie wreszcie zaczęli się szarpać z rywalami, wicemistrzowie Francji też dostali jedną, a później drugą karę. No i w 21. minucie Industria przegrywała tylko 8:9. A za chwilę na remis sytuację miał Nahi. Nie wykorzystał jej, dokonał tego zaś po chwili Michał Olejniczak.

Kielczanie wygrali tę pierwszą połowę 14:12, świetnie bronił Cordalija (9 interwencji, 45 procent skuteczności), Kounkoud daleko atakował, niemal na środku boiska, Minne'a. Zapłacił za to dwoma karami, ale było warto - ofensywa Nantes została rozregulowana. Szkoda tylko, że Industria miała zerową skuteczność na prawy rozegraniu. Mimo to kibice w Hali Legionów mogli z nadzieją czekać na drugą połowę.
Mecz o pucharowe życie Industrii Kielce. Połowa prawdy, zaczęło się przy prowadzeniu
Znów jednak początek był ciężki, jak w pierwszej części meczu. Wariant z Hassanem Kaddahem i Alexem Dujszebajewem nie dawał rezultatów, Francuzi zaś dość łatwo dochodzili do sytuacji rzutowych. Choć i oni się mylili. "Pomógł" trochę w końcu były as Industrii Nicolas Tournat, który zahaczył o twarz Arcioma Karalioka, którego przecież zmieniał w ekipie z Kielc Dostał po raz drugi karę dwóch minut, a grając w przewadze kielczanie prezentowali się wzorowo. Zwłaszcza Dylan Nahi, nurkujący po piłki i trafiający do pustej bramki. Do tego znów ważną interwencję zaliczył Cordalija, a Nahi z dobitki trafił na 21:16. Była 42. minuta meczu, Francuz miał już w dorobku sześć trafień.

To był zresztą mecz Fracnuzów z Industrii - Kounkoud walczył jak lew, a wymieniony zeszłego lata za Tournata Theo Monar trzy razy pokonał przed przerwą Bioscę. W żadnym meczu Ligi Mistrzów w tym sezonie nie zdobył więcej bramek. A Nahi był tym najlepszym z nich, do tego po każdym zagraniu "grał" z kibicami, zachęcał ich do dopingu.
Do końca tego spotkania było nerwowo, jak we wrześniu we Francji. Wtedy Nantes wygrało 23:20, świetnie spisywał się Biosca. Teraz kielczanie odskakiwali na trzy trafienia, mieli szanse na kolejne i się gubili, Nantes za moment dochodziło na dwie bramki.
W 56. minucie Ayoub Abdi trafił na 24:25, Nantes było blisko. Zrobiło się niezwykle nerwowo, kielczanie byli znów mogli stracić piłkę, ale ostatecznie z boiska wyleciał Marko Milosavljevic. Kontuzji doznał też Igor Karacić, ale ważne trafieie zaliczył Kounkoud.
I tak to wyglądało, dwie bramki różnicy, za chwilę jedna. Wielkie nerwy. Jeszcze na minutę przed końcem kielczanie prowadzili 28:27, mieli piłkę. Grali długo, Tałant Dujszebajew poprosił o przerwę. A po niej rzut Olejniczaka obronił Biosca. Po kontrze zaś trafił Abdi. Industria nie odpowiedziała, skończyło się remisem 28:28.
Kielczanie o awans do 1/8 finału Ligi Mistrzów będą musieli walczyć w przyszłą środę w Zagrzebiu. Nawet jeśli w czwartek Kolstad ogra Magdeburg, to trzeba jednak założyć, że za tydzień przegra w Barcelonie. I wtedy drużynie Dujszebajewa wystarczy minimalna wygrana.
Industria Kielce - HBC Nantes 28:28 (14:12)
Industria: Cordalija (12/38 - 32 proc.), Wałach (0/1 - 0 proc.) - Nahi 8, Monar 4, Olejniczak 3, Karacić 3 (0/1 z karnych), D. Dujszebajew 3, Kounkoud 2, Sićko 1 (1/1), A. Dujszebajew 1, Maqueda 1, Kaddah 1, Karaliok 1, Surgiel, Gębala, Rogulski.
Kary: 10 minut. Rzuty karne: 1/2.
Nantes: Biosca (12/39 - 31 proc.), Pešić - Rivera 6 (3/4 z karnych), Minne 5, Abdi 4, Briet 3, Bos 3 (2/3), De La Breteche 2, Noam 2, Odriozola 2, Tournat 1, Milosavljevic, Yoshida, Bonnefond, Avelange, Gaber.
Kary: 12 minut. Rzuty karne: 5/7.
13 kolejka
26.02.2025
20:45
Składy drużyn
- 36'
- 2' 12' 35'
- 10'
- 17' 30' 54'
- 20' 50'
- 23' 31' 58'
- 51'
- 26' 57'
- 18' 28' 39' 39' 40' 42' 59'
- 9'
- 21' 24' 27' 46'
- 47' 53' 56' 60'
- 12' 46' 49'
- 3' 9' 11' 25' 35'
- 55' 59'
- 18' 60'
- 1' 13' 16' 35' 50' 58'
- 24' 25' 42'
- 8' 36'
- 32'
Zobacz również:
