- Neymar musi zdobyć tytuł mistrza świata, albo dwa - jak ja - i wtedy porozmawiamy - zażartował Karabatic, który wraz z reprezentacją "Trójkolorowych" triumfował w mistrzostwach globu w 2009 i 2011 roku.Jak przyznał Francuz, który może pochwalić się także dwoma złotymi medalami olimpijskimi (2008 i 2012), nie trzeba było go zachęcać do związania się z ekipą z Katalonii.- Wystarczającą motywacją jest sama możliwość występowania w koszulce Barcy. Każdy, kto w niej gra, dobrze wie, że przyszedł tu po to, aby zwyciężyć we wszystkich możliwych rozgrywkach - podkreślił.29-letni piłkarz ręczny i jego klubowi koledzy rozpoczęli w poniedziałek przygotowania do nowego sezonu.- W tym roku miałem bardzo długą przerwę wakacyjną i po raz pierwszy w życiu z tak wielką niecierpliwością czekałem na wznowienie treningów - powiedział Karabatic.Francuz nie chciał odnosić się do zamieszania związanego z oskarżeniem go w ubiegłym roku o udział w obstawianiu w zakładach bukmacherskich wyniku meczu zespołu Montpellier, w którym wówczas występował. W lutym komisja dyscyplinarna ligi francuskiej nałożyła na niego i sześciu innych szczypiornistów tej drużyny zawieszenie na sześć meczów. Miesiąc później tamtejsza federacja anulowała karę Karabaticowi i jego dwóm kolegom, uznając, że nie jest pewne, czy doszło do przewinienia dyscyplinarnego.- Jestem tu, by grać w piłkę ręczną i tylko to się liczy. Mam jednak nadzieję, że wkrótce udowodnione zostanie, że jestem całkowicie niewinny - podkreślił.