Starcie miało bardzo wyrównany przebieg, a prowadzenie zmieniało się kilkukrotnie. O zwycięstwie gospodyń zdecydowały nieskuteczne akcje "Biało-Czerwonych" w decydujących minutach meczu. Lepiej rozpoczęły Niemki, ale po kwadransie nasze zawodniczki prowadziły trzema bramkami (9-6). Duża w tym zasługa naszych doświadczonych rozgrywających, Karolina Kudłacz-Gloc i Kinga Achruk umiejętnie kreowały kolejne ataki polskiej drużyny. Kiedy trener Leszek Krowicki zdecydował się na zmiany w składzie, poziom gry naszego zespołu wyraźnie spadł. Już w 21. minucie gospodynie doprowadziły do remisu (10-10), aby chwilę później odskoczyć nawet na trzy trafienia. Na szczęście w końcówce tej partii Polki uspokoiły grę i tuż przed gwizdkiem na przerwę zdobyły bramkę kontaktową (15-14). Druga partia to bardzo wyrównana gra. Ze skrzydła nie myliła się Kinga Grzyb, bardzo dobrze funkcjonowała polska defensywa. W decydujących akcjach minimalnie skuteczniejsze okazały się jednak Niemki, które zapewniły sobie zwycięstwo dzięki trafieniu na 20 sekund przed końcową syreną i nieudanej akcji Polek zakończonej nieskutecznym rzutem Sylwii Lisewskiej. Niemcy - Polska 30-29 (15-14) Polska: Weronika Kordowiecka - Karolina Kudłacz-Gloc 7, Kinga Grzyb 6, Kinga Achruk 5, Katarzyna Janiszewska 3, Joanna Drabik 2, Monika Kobylińska 2, Sylwia Lisewska 2, Romana Roszak 1, Aneta Łabuda 1, Bogna Sobiech, Małgorzata Mączka, Aleksandra Zych, Sylwia Matuszczyk. Najwięcej bramek dla Niemiec: Franziska Mueller 5, Marlene Zapf 4, Luisa Schulze 4, Angie Birgit Geschke 3, Alicia Stolle 3. Widzów 9000.