- Każdy z naszego sztabu z mistrzostw świata myślał, że to pozostanie na tych samych zasadach, że Patryk Rombel będzie pierwszym trenerem, a ja jego asystentem. Dostałem propozycję, by w marcu objąć reprezentację Polski. Nie była to dla mnie łatwa decyzja. Musiałem sobie wszystko poukładać. Po namyśle postanowiłem, że podczas dwóch meczów poprowadzę kadrę, a co będzie później, to zobaczymy. Dużo czasu na decyzję nie miałem – mówi dla leszczyńskiej gazety ABC nowy selekcjoner polskiej reprezentacji piłkarzy ręcznych, Bartosz Jurecki. Jurecki objął reprezentację po Patryku Romblu, który zakończył współpracę z reprezentacją po mistrzostwach świata w Polsce i Szwecji. Kiepski wynik naszych szczypiornistów wymusił zmianę na pozycji pierwszego trenera. Kandydatura Jureckiego nie wzięła się znikąd, bowiem nasz były szczypiornista oprócz tego, że był asystentem Rombla, to na co dzień prowadzi także Piotrkowianina Piotrków Trybunalski. Nie położą się przed Francuzami Nasi reprezentanci w meczu kwalifikacyjnym do mistrzostw Europy zmierzą się z wicemistrzami świata, reprezentacją Francji. Zdecydowanym faworytem dwumeczu są Trójkolorowi. Zwycięstwo naszych szczypiornistów traktowane będzie niczym sensacja. Pomimo tego Jurecki zapewnia, że nie położymy się przed rywalem. Zwycięstwo Polaków nad Francją może przejść do historii, a razem na kartach historii ma szansę zapisać się także Bartosz Jurecki. Tym razem nie jako utytułowany zawodnik, a trener. - Dobrze wiemy, że Francja to bardzo wymagający rywal, mający w składzie najlepszych zawodników na swoich pozycjach. Na pewno damy z siebie wszystko. Można prześledzić całą historię meczów Polski z Francją. Chyba było jedno zwycięstwo, jeden remis i reszta porażek. Statystyki nie są dla nas korzystne, ale to jest sport. Zawsze chcemy wygrywać i wierzyć, że może przyjdzie ten dzień, w którym pokonamy Francję. Na pewno się nie położymy. Zrobimy wszystko, żeby wygrać. Zwłaszcza mecz u siebie – komentuje Bartosz Jurecki. Kolejne zmiany w życiu selekcjonera Objęcie stanowiska pierwszego trenera polskiej reprezentacji piłkarzy ręcznych to niejedyne zmiany w życiu Bartosza Jureckiego. Nasz selekcjoner od lipca zmieni także barwy klubowe. Piotrkowianina, którego prowadzi od 2019 roku, zamieni na Gwardię Opole, z którym ma plan wystąpić w europejskich pucharach. - Przez te cztery lata rozwinąłem się jako trener. Od nowego sezonu zmieniam barwy, będę trenerem Gwardii Opole. Znam ten zespół tylko z ligi. To zespół z charakterem, niepoddający się, walczący do końca. W nim jest na pewno większa perspektywa dla trenera, bo po cichu się mówi, że za około dwa lata chcieliby wrócić do gry w europejskich pucharach. To mnie, jako trenerowi, daje duże pole do zrobienia następnego kroku – zakończył Jurecki. Autor: Mateusz Wróblewski, INTERIA