Zapraszamy na relację NA ŻYWO z meczu Polska - Dania Wychwalany jest duński trener "Biało-czerwonych" Kim Rasmussen i same zawodniczki. Media w Danii podkreślają jednak, że choć Polki "szły przez turniej jak burza", to w piątek nie miały szans z "potwornie silnymi Serbkami". Dotarcie zespołu polskiego do czołowej czwórki w Danii oceniane jest jako "wielki wyczyn i ostrzeżenie przed meczem o brązowy medal" "Serbki potargały Polki, ale teraz one też, pod wodzą duńskiego trenera, będą w niedzielę bardzo zmotywowane" - napisał dziennik "Ekstrabladet". Gazeta jednak zwraca uwagę, że Polska to wielka sensacja turnieju. "Kim Rasmussen z napisem 'Polska' na plecach niczym rycerz doprowadził swoje podopieczne do półfinału, w którym jednak musiały się zmierzyć nie tylko z Serbkami, lecz również 18 tysiącami pełnych dumy narodowej kibiców" - dodano. W ankiecie tego dziennika 70,6 proc. czytelników jest pewnych, że brązowy medal przypadnie Dunkom, a 54 proc. uważa, że mistrzostwa wygrają Brazylijki. Jednak zdaniem dziennika "Politiken" największym wrogiem duńskich piłkarek będzie obciążenie psychiczne - wizja "strasznego" czwartego miejsca może być paraliżująca, gdyż tak się właśnie stało podczas mistrzostw Europy w 2010 roku i świata w 2011. "To jest trauma i nasze dziewczyny o tym pamiętają. W niedzielnym meczu potrzebna im będzie mentalna dyscyplina. W tym jednak niestety nie są zbyt dobre" - zaznaczono w gazecie. Z kolei "Jyllands Posten" ocenił, że "polska drużyna Rasmussena sprawiła sensację, bo osiągnęła półfinał, co nie udało się np. faworyzowanym Norweżkom". Gazeta uważa, że przegrana Dunek z Brazylijkami była jeszcze gorsza niż Polski z Serbkami. "Po wielkim zawodzie Dunki chcą 'na siłę' brązowego medalu i podkreślają, że nie będzie z tym problemu, lecz... poczekajmy na mecz" - zauważył dziennikarz tego tytułu. Początek boju o brązowy medal w niedzielę o godz. 14.30.