- Jak ta bramka wpadła? Chłopaki mi zaufali i rzuciłem - powiedział Szyba, który na sekundy przed końcem regulaminowego czasu gry doprowadził do dogrywki. - Jesteśmy nie do złamania - mówił nasz zawodnik. - Ja się nie gniewam na trenera. Musiałem troszkę poczekać na swoją szansę - stwierdził z uśmiechem Szyba. - Na takie dni warto czekać - dodał. - Ta drużyna dokonuje rzeczy niemożliwych i dziękuje wszystkim, którzy nas wspierali - zakończył polski szczypiornista. Zobacz wideo: Leszek Salva, Lusail Sponsorem wyjazdu są organizatorzy 24. MŚ w Piłce Ręcznej Mężczyzn Katar 2015