Patryk Serwański, RMF FM: Rano byliście na spacerze na Souq Waqif - kupił pan może sobie coś ciekawego? Piotr Wyszomirski: - Nie poszedłem z kolegami, zostałem w hotelu. Niestety jestem lekko przeziębiony. Nie czuję się najlepiej i wolałem odpocząć w pokoju Ale mam nadzieję, że nie grozi ci nic poważniejszego? - Mam nadzieję, że nie, ale dziś naprawdę czuje się średnio. Może jest pan osłabiony po wczorajszym meczu. To były naprawdę duże emocje, a wygrana z Rosją to duża zasługa pana i Sławka Szmala. - Roboty miałem dużo, ale obrona dobrze funkcjonowała i to pozwoliło mi odbić kilka piłek. Kluczowe były jednak obrony Sławka w końcówce. W trakcie meczu często rozmawiacie. Ten, który siedzi na ławce, podpowiada bramkarzowi stojącemu na bramce. Jak wygląda ta współpraca? - Z ławki wszystko inaczej wygląda, więcej widać. Wtedy możemy sobie powiedzieć, czy jakąś interwencję można było wykonać lepiej, w danym momencie się inaczej zachować. Wczoraj Krzysztof Lijewski siedział długo na ławce rezerwowych z powodu lekkiego urazu i mówił, że takie obserwowanie meczu z boku to horror. Bramkarze też sporo siedzą na ławce. Jak to wygląda z pańskiej perspektywy? - Jak Sławek obronił ostatni rzut Atmana, zacząłem się drzeć do niego i trener musiał mnie uspokajać, żebym nie dostał jakiejś kary od sędziów. Na ławce emocje są o wiele większe. W czwartek zagracie z Arabią Saudyjską - drużyną skazywaną na porażkę. Wiadomo, że wcześniej czy później rywale zmiękną. Oczekujemy od was zwycięstwa, ale taka presja nie jest łatwa. - Dobrze pan powiedział, musimy być skoncentrowani i szybko zbudować przewagę. W Dausze mieszka podobno około 600 Polaków. Trochę kibiców przyjechało na mistrzostwa, ale na trybunach jest 300-400 biało-czerwonych fanów. Wy często nakręcacie kibiców gestami. Ich wsparcie pomaga? - Jest bardzo ważne. Nie spodziewaliśmy się, że aż tylu kibiców będzie przychodziło na nasze mecze. Cieszymy się, słyszymy ich i po bramce czy obronionej piłce pokazujemy jakieś gesty, żeby pokazać im, że ich wsparcie pomaga. Patryk Serwański Czytaj cały wywiad na rmf24.pl