W pierwszym półfinale Dania wygrała z broniącą tytułu Francją 38-30 (21-15). Mecze o miejsca na podium zaplanowano na niedzielę w duńskim Herning w hali Jyske Bank Boxen, która może pomieścić 15 tysięcy kibiców. Spotkanie o brązowy medal Francja - Niemcy rozpocznie się o 14.30, a finał Dania - Norwegia trzy godziny później. Pojedynek od początku był wyrównany i niezwykle emocjonujący. Wynik oscylował wokół remisu i dopiero w końcówce pierwszej połowy zaznaczyła się lekka przewaga gości. W 26. minucie, przy prowadzeniu Norwegów 13-10, sędziowie z Czech aż dwóm zawodnikom rywali odgwizdali dwuminutowe kary. Skandynawowie jednak zmarnowali tę wielką szansę. Nie tylko nie zdobyli gola, ale jednego stracili, a w dodatku teraz to ich dwaj gracze zostali ukarani i cała sytuacja zmieniła się o 180 stopni. Gospodarze okazali się niewiele lepsi, również nie wykorzystali okazji i ostatecznie na przerwę drużyny schodziły przy prowadzeniu Skandynawów 14-12. W 37. minucie Norwegom udało się wypracować już czterobramkową przewagę (19-15). Niemcy przeciwnikom długo nie pozwalali na więcej i długo utrzymywali kontakt zmniejszając straty do dwóch. Osiem minut przed końcem goście znów prowadzili czterema trafieniami 26-22 i tę przewagę udało im się utrzymać, a nawet powiększyć. Najwięcej bramek dla zwycięzców uzyskali Magnus Roed - siedem oraz Bjarte Myrhol i Sander Sagosen - po sześć. Wśród Niemców najskuteczniejszy był Uwe Gensheimer - siedem trafień. Norwegia była najmniej utytułowaną drużyną w finałowej czwórce. Po raz pierwszy zadziwiła świat podczas ME 2016 w Polsce, których była prawdziwą rewelacją. Wtedy w Krakowie w meczu o trzecie miejsce uległa Chorwacji 24-31. Rok później było już znacznie lepiej, doszła do finału MŚ i po raz pierwszy w historii stanęła na podium. Niemcy przed trzema laty w Krakowie wywalczyli złoto mistrzostw Europy, rozbijając w finale Hiszpanię 24-17. Kilka miesięcy później podczas igrzysk w Rio w meczu o brąz wygrali z Polakami 31-25. Po raz ostatni na podium mistrzostw świata, i to na jego najwyższym stopniu, stanęli w 2007 roku. Wtedy także na ich drodze stanęła ekipa "Biało-Czerwonych", którą w finale w Kolonii pokonali 29-24. W czwórce MŚ 2019 zabrakło finalistów ubiegłorocznych mistrzostw Starego Kontynentu - złoci medaliści Hiszpanie zagrają w sobotę o siódme miejsce z Egiptem, natomiast srebrni Szwedzi zmierzą się o piątą pozycję z Chorwacją. Polacy, którzy w dorobku mają jeden srebrny i trzy brązowe medale MŚ, nie zakwalifikowali się do finałowego turnieju pierwszy raz od 2005 roku.