W piątkowym półfinale Polacy przegrali z reprezentacją gospodarzy 29-31 i w niedzielę zagrają o trzecie miejsce z Hiszpanią. - To będzie starcie profesjonalistów. Hiszpanie też byli bardzo blisko finału. Sędziowie raczej nie będą przeszkadzać. Chłopaki muszą się pozbierać i zagrać lepiej w obronie niż w półfinale. Brąz to też medal. Jeżeli nawet zajęliby czwarte miejsce po ciężkiej walce, też będę dumny z takiego wyniku - powiedział Servaas, który przebywa w Katarze. Chwilę później podkreślił jednak, że mocno wierzy w podium dla biało-czerwonych. - Przykro mi Julen ale, to Polacy wrócą z medalem (Julen Aginagalde - reprezentant Hiszpanii, grający w Vive Tauron Kielce - PAP). Aby tak się stało, reprezentanci Polski muszą zdaniem Servaasa wyciągnąć wnioski z błędów, jakie przydarzały im się w starciu z Katarem. To pierwsze MŚ, które ogląda on jako obywatel RP. W grudniu ub.r. akt obywatelstwa nadany przez prezydenta, pochodzący z Holandii przedsiębiorca odebrał z rąk wojewody świętokrzyskiego. Servaas uważa, że w meczu półfinałowym brakowało "wszystkiego po trochu". - Polacy grali źle w obronie, ale sędziowie grali jeszcze gorzej - powiedział. Nie ukrywał rozgoryczenia spowodowanego postawą serbskich arbitrów. - Kiedy na boisku siedmiu zawodników jest z Bałkanów i sędziowie są także z Bałkanów - to już powoduje pewne wątpliwości - podkreślił. - Rozmawiałem na ten temat z Krzyśkiem Lijewskim, trenerami i zawodnikami z różnych krajów, nie tylko z Polski - i mają podobne odczucia. W końcówce meczu na przykład, kibice z Francji włączyli się w dopingowanie polskiej reprezentacji. Widzieli, co się dzieje" - podkreślił. "Wielka szkoda że tak się stało - dodał. W niedzielę o 14.30 czasu polskiego "Biało-czerwoni" będą walczyć o brązowy medal z Hiszpanami. O 17.15 mecz w finale spotkają się drużyny Francji i Kataru. Transmisje w TVP. 51-letni przedsiębiorca na przełomie lat 70. i 80. był piłkarzem Ajaksu Amsterdam, jednak z powodu poważnej kontuzji nogi musiał przerwać karierę. W Polsce mieszka od 23 lat. Prowadzi dużą firmę z branży recyklingu tekstyliów. W 2002 roku przejął klub KS Iskra Kielce i zmienił jego nazwę na Vive Kielce. Od tego czasu kieleccy szczypiorniści osiągnęli wiele sukcesów. Obok tytułów mistrza Polski oraz zdobytych Pucharów Polski, zespół z powodzeniem występuje w Lidze Mistrzów. W 2013 roku "żółto-biało-niebiescy" zdobyli brązowy medal podczas odbywającego się w Kolonii turnieju Final Four europejskich rozgrywek. Aż 11 zawodników z tego zespołu pojechało do Kataru (sześciu gra w reprezentacji Polski, trzech - Chorwacji oraz po jednym w brawach Hiszpanii i Słowenii).