Po czterech kolejkach sytuacja w "polskiej" grupie D jest klarowna. Prowadzący z siedmioma punktami Niemcy praktycznie mogą być już pewni wyjścia z grupy z pierwszego miejsca. W ostatnim meczu mają zagrać z amatorami z Arabii Saudyjskiej. Nie wiadomo, czy to spotkanie w ogóle zostanie rozegrane, bo pojawiła się informacja, że z powodu żałoby po śmierci Abdullaha - króla Arabii Saudyjskiej, który zmarł w czwartek wieczorem - reprezentacja tego kraju wycofała się z turnieju. Oficjalnego potwierdzenia jeszcze nie ma, ale nie zmienia to faktu, że strata punktu przez Niemców to raczej science fiction. Wszystko więc wskazuje, że starcie drugiej w tabeli Danii z Polską będzie meczem o drugie miejsce. Duńczycy, którzy dwa ostatnie mundiale kończyli ze srebrnymi medalami, mają lepszy bilans goli, więc wystarczy im remis, my potrzebujemy zwycięstwa. O tym, kto zajmie czwarte, ostatnie premiowane awansem miejsce, zadecyduje bezpośrednie starcie Rosji z Argentyną. Bardziej złożona jest sytuacja w grupie C, gdzie walczą zespoły, spośród których wyłoniony zostanie rywal Orłów w 1/8 finału. Przed ostatnią kolejką Szwedzi i Francuzi mają po siedem punktów, ale "Trzy Korony" prowadzą dzięki lepszemu bilansowi goli. Dwa najbardziej utytułowane zespoły w historii MŚ w bezpośrednim starciu (sobota godz. 19) rozstrzygną, kto wyjdzie z grupy z pierwszego miejsca. Francuzi, mistrzowie świata z 2009 i 2011 roku, w najgorszym wypadku będą drudzy, bo zrównać punktami może się z nimi jedynie Egipt, który przed kilkoma dniami pokonali. Szwedzi, jedenastokrotni medaliści MŚ, mogą nawet spaść na trzecie miejsce, ale to mało realny scenariusz, bo nie tylko musieliby bardzo wysoko przegrać z Francją, ale jeszcze Egipt musiałby rozgromić Islandię (po czterech kolejkach Szwedzi mają bilans goli +30 podczas gdy Egipt +13). Egipcjanie mają już zapewniony awans, ale czeka ich starcie z niezwykle zmotywowanymi Islandczykami. Islandia zajmuje czwarte miejsce ze stratą dwóch punktów do Egiptu i jeśli wysoko wygra, może wyjść z grupy z trzeciego miejsca. Zepchnęłaby wtedy Egipt na czwarte miejsce i odebrała szanse na awans Czechom. Porażka z Egiptem, a nawet remis, może dla Islandii oznaczać spadek na piąte miejsce, bo Czesi są faworytami meczu z Algierią, która nie zdobyła jeszcze punktu. Teoretycznie możemy więc trafić na kogoś z piątki: Szwecja, Francja, Egipt, Islandia i Czechy. W praktyce podczas meczu z Danią będziemy walczyć o to, by nie trafić na Szwedów i Francuzów. Autor: Mirosław Ząbkiewicz Zobacz relację na żywo z meczu Polska - Dania! Początek w sobotę o godz. 19 Relację można będzie również śledzić na urządzeniach mobilnych