Reprezentacja Kataru przegrywała tylko na początku spotkania (0-1, 2-3), ale od tego momentu to ona dominowała w meczu. Gospodarze mistrzostw świata systematycznie zdobywali przewagę. W 11. minucie zrobiło się 6-3, w 13. 8-4, w 16. Już 11-6. Największą przewagę w pierwszej połowie reprezentacja Kataru wypracowała sobie w 26. minucie, kiedy prowadziła 16-9. Bardzo dobrze w barwach gospodarzy spisywali się Żarko Marković, Rafael Capote i Borja Vidal, którzy rzucili po cztery gole. Niemcy w końcówce pierwszej połowy zdołali jednak zmniejszyć straty i na przerwę schodzili przegrywając 14-18. Po zmianie stron nasi zachodni sąsiedzi próbowali dogonić reprezentację Kataru. Nie byli jednak w stanie zbliżyć się bardziej niż dwa gole. W końcówce meczu z bardzo dobrej strony pokazał się bramkarz Danijel Sarić, który obronił dwa rzuty Patricka Groetzkiego, w tym we wspaniałym stylu w sytuacji sam na sam. I wielka niespodzianka stała się faktem. Katar jako pierwsza azjatycka drużyna, awansował do półfinału mistrzostw świata w piłce ręcznej, w którym w piątek zmierzy się z Polską. Reprezentacja Kataru w mistrzostwach świata uczestniczy po raz piąty. Przed tym turniejem ich najlepszym wynikiem było 16. miejsce w 2003 roku. Dwa lata temu w Hiszpanii zostali sklasyfikowani na 20. lokacie. Postęp zawdzięczają przede wszystkim naturalizowanym obcokrajowcom i hiszpańskiemu sztabowi szkoleniowemu. Trener Valero Rivera dwa lata temu do złotego medalu MŚ doprowadził swoich rodaków. Katar - Niemcy 26-24 (18-14) Najwięcej bramek - dla Kataru: Rafael Capote - 8, Żarko Marković - 6, Borja Vidal - 4; dla Niemiec: Uwe Gensheimer - 5, Patrick Groetzki - 4.