W środę o godzinie 16.30 Polska zagra z Chorwacją w ćwierćfinale MŚ. Transmisja w TVP. Relacja minuta po minucie w Interii. <a href="http://nazywo.interia.pl/relacja/ms-polska-chorwacja,4169" target="_blank">Zapraszamy na relację na żywo z meczu Polska - Chorwacja</a> <a href="http://m.interia.pl/na-zywo/relacja/ms-polska-chorwacja,id,4169" target="_blank">Relacja na żywo dla urządzeń mobilnych</a> - Polska jest bez wątpienia najsilniejszym przeciwnikiem, z jakim przyszło nam rywalizować do tej pory w tegorocznej edycji mistrzostw świata. Co nie zmienia faktu, że jestem - zresztą jak zawsze - optymistą - powiedział Goluza, cytowany przez chorwackie media. W poniedziałek, razem z asystentami Bozidarem Joviciem (obaj mają na koncie złoto MŚ 2003 oraz igrzysk w Atlancie 1996) i Silvio Ivandiją, oglądał z trybun spotkanie Polaków ze Szwedami (24-20) i co chwilę, co uwidocznione zostało również na zdjęciach, w notatniku zapisywał spostrzeżenia. Chorwaccy dziennikarze w swych relacjach akcentują wyniki dotychczasowych spotkań z Polakami na wielkich imprezach. Z ostatnich sześciu meczów, Chorwaci wygrali aż pięć. Przegrali z "Biało-czerwonymi" tylko na igrzyskach w Pekinie. Z kolei rok temu podopieczni Goluzy triumfowali 31-28 w ćwierćfinale mistrzostw Europy w Aarhus. "Wygrywaliśmy z Polską w mistrzostwach świata i kontynentu oraz w kwalifikacjach przed olimpiadą w Londynie. Oczekujemy kolejnego sukcesu w środę w Katarze" - piszą media na Bałkanach przed środowym spotkaniem (godz. 16.30). - Doceniam polskich zawodników, są cierpliwi w rozgrywaniu ataku, mają znakomitych strzelców, a także bardzo dobrego bramkarza Sławomira Szmala. Wielkim atutem są doświadczeni zawodnicy klubu z Kielc, którzy długo grają razem i wielokrotnie biorą na siebie odpowiedzialność za wynik. Sporo grają do obrotowego Bartosza Jureckiego - stwierdził chorwacki szkoleniowiec. Z ekipy Vive Tauronu Kielce w Dausze grają: Sławomir Szmal, Karol Bielecki, Michał Jurecki, Piotr Grabarczyk, Piotr Chrapkowski oraz Krzysztof Lijewski (z powodu kontuzji zabrakło go w meczu ze Szwecją), a także Chorwaci Manuel Strlek, Ivan Cupić i Żeljko Musa. Chorwaci bardzo liczą m.in. na znakomicie spisującego się 22-letniego bramkarza Filipa Ivicia (zmiennik Mirko Alilovicia), który ma skuteczność obron na poziomie 41 proc. (zatrzymał 34 z 83 uderzeń przeciwników). - Mając 11 lat, trenowałem karate, ale właśnie wtedy oglądałem relacje z MŚ w Portugalii, gdzie nasza reprezentacja zdobyła złoty medal (w składzie z Goluzą). Spodobała mi się piłka ręczna i zdecydowałem się zmienić sport - stwierdził Ivić.