W piątek w Hamburgu, w 1/2 finału, Niemcy zmierzą się z Norwegami, a Francuzi z Duńczykami. Przed środową, ostatnią kolejką zmagań w drugiej rundzie czempionatu, szanse na awans w grupie II zachowały trzy zespoły. W najlepszej sytuacji była Dania, która miała osiem punktów - o dwa więcej od Norwegii i Szwecji. W bezpośrednim pojedynku tych dwóch ostatnich w poniedziałek lepsi okazali się Norwegowie, finaliści sprzed dwóch lat, którzy pokonali wicemistrzów Europy 30-27 (17-14). Wcześniej jednak przegrali z Duńczykami 26-30. Pierwsi na boisku pojawili się Norwegowie, którzy odnieśli przekonywujące zwycięstwo nad Węgrami 35-26. Teraz mogli tylko biernie przyglądać się co zrobią rywale... Przeżywali niezwykłą huśtawkę nastrojów, zwłaszcza w pierwszej połowie, bowiem mecz był wyrównany, a wynik zmieniał się jak kalejdoskopie. Dopiero po przerwie mogli odetchnąć, gdyż inicjatywę przejęli gospodarze, którzy ostatecznie wygrali 30-26. Tymczasem w grupie I "korespondencyjną" rywalizację o pierwsze miejsce w tabeli stoczyli Francuzi i Niemcy. Najpierw grający na luzie "Trójkolorowi" ulegli Chorwacji 20-23. Drużyna z Bałkanów dwa dni wcześniej przegrała z ekipą współgospodarzy MŚ 21-22, co pozbawiło ją szans na walkę o podium. Według jej zawodników, a przede wszystkim sztabu szkoleniowego z selekcjonerem Lino Cervarem na czele, spory wkład w końcowy rezultat mieli duńscy sędziowie tego spotkania. Na pocieszenie w sobotę zagrają o piąte miejsce ze Szwecją. W meczu mistrzów Europy z 2016 roku Niemców z finalistami tamtego czempionatu, którego decydujące pojedynki rozgrywano w Krakowie, Hiszpanami lepsi okazali się ci pierwsi 31-30. Jeszcze przed pierwszym gwizdkiem sędziego praktycznie wszystko było już wiadomo. Gospodarzy pierwszego miejsca w tabeli mogła pozbawić tylko bardzo wysoka porażka, natomiast ich rywalom - aktualnym mistrzom Europy - do rozegrania pozostał tylko mecz o siódme miejsce w sobotę z Egiptem. W składzie hiszpańskiego zespołu na MŚ 2019 znalazło się czterech zawodników PGE Vive Kielce: rozgrywający Alex Dujschebaev i jego brat Daniel oraz obrotowy Julen Aguinagalde i skrzydłowy Angel Fernandez. W tej też grupie występowała reprezentacja Brazylii, w której jedną z pierwszoplanowych postaci podczas tych mistrzostw był prawy rozgrywający Orlenu Wisły Płock Jose Guilherme de Toledo. W środę, w wygranym meczu z Islandią 32-29, zdobył osiem goli. Mecze o trzecie miejsce i o złoto zostaną rozegrane 27 stycznia w Herning. Drużyny z miejsc 2-7 będą mogły grać w turniejach kwalifikacyjnych do igrzysk olimpijskich 2020 w Tokio. Bezpośredni awans uzyska mistrz świata. Polacy nie zakwalifikowali się do finałowego turnieju MŚ pierwszy raz od 2005 roku. Wyniki środowych meczów i tabele końcowe drugiej fazy MŚ: grupa I (Kolonia) Brazylia - Islandia 32-29 (15-15) Chorwacja - Francja 23-20 (11-11) Niemcy - Hiszpania 31-30 (17-16) M Z R P Bramki Pkt 1. Niemcy 5 4 1 0 136-116 9 - awans 2. Francja 5 3 1 1 133-122 7 - awans 3. Chorwacja 5 3 0 2 124-117 6 4. Hiszpania 5 2 0 3 147-136 4 5. Brazylia 5 2 0 3 128-149 4 6. Islandia 5 0 0 5 122-150 0 grupa II (Herning) Egipt - Tunezja 30-23 (15-10) Norwegia - Węgry 35-26 (16-13) Dania - Szwecja 30-26 (13-13) 1. Dania 5 5 0 0 147-116 10 - awans 2. Norwegia 5 4 0 1 157-135 8 - awans 3. Szwecja 5 3 0 2 148-137 6 4. Egipt 5 1 1 3 132-138 3 5. Węgry 5 1 1 3 134-144 3 6. Tunezja 5 0 0 5 113-161 0