W ten sposób kadra zmniejszyła się do 20 zawodników, a do Dauhy pojedzie 18, w tym trzech bramkarzy. Biegler oświadczył, że będzie zadowolony z katowickiego turnieju po otrzymaniu dobrych informacji o stanie zdrowia Piotra Wyszomirskiego. Bramkarz reprezentacji doznał urazu podczas spotkania z Węgrami. - Diagnoza będzie znana w środę. Piotr jest pod dobrą opieką medyczną - stwierdził. Niemiecki szkoleniowiec dodał, że nie jest zadowolony z początków wszystkich trzech rozegranych w "Spodku" meczów, choć wszystkie jego zespół wygrał. - Musimy się bardziej przyłożyć do gry zespołowej. Ale jeszcze mamy czas do rozpoczęcia mistrzostw świata w Katarze i nie jestem zdenerwowany. Powrót do obrony mieliśmy dobry, trzeba popracować nad przyspieszeniem ataku. Potrzebujemy automatyzacji działań w tym elemencie. Turniej pozwolił moim zawodnikom na zyskanie pewności siebie - podsumował trener. Szkoleniowiec spotka się ze swoimi podopiecznymi 5 stycznia w Płocku przed wylotem na ostatni towarzyski turniej do Oviedo w Hiszpanii (8-12 stycznia), gdzie Polacy zagrają z gospodarzami, Norwegią i ponownie Węgrami.Będzie to też okazja, do pierwszej aklimatyzacji przed podróżą do gorącego Kataru na rozpoczynające się 15 stycznia MŚ.