Oba zespoły przybyły do Niemiec mocno podbudowane swoją postawą w ostatnich sprawdzianach przed MŚ. Polki w Craiovej wysoko pokonały gospodarza turnieju towarzyskiego Rumunię (brązowy medalista poprzednich MŚ), mistrza globu z 2013 roku Brazylię i Macedonię. Z kolei Szwedki wygrały z utytułowanymi Dunkami. - Jeśli uda nam się pokazać to, co zaprezentowaliśmy w Rumunii, to być może sprawimy jakąś niespodziankę. Z pewnością to były zwycięstwa, które dały nam przekonanie, że potrafimy grać w piłkę i to z dobrymi zespołami - powiedział selekcjoner reprezentacji Polski Leszek Krowicki. Trener Szwedek Henrik Signell podkreślił, że będzie to z pewnością trudne spotkanie, ponieważ pierwszy mecz turnieju jest zawsze ważny. Ocenił, że w tych mistrzostwach widzi nawet dziesięć zespołów, które są w stanie znaleźć się w półfinałach i walczyć o medal. Drużyna "Trzech Koron" największe sukcesy odniosła w mistrzostwach Europy, w których w 2010 roku zajęła drugie, a w 2014 trzecie miejsce. Na poprzednich MŚ, przed dwoma laty, obie ekipy także zmierzyły się w fazie grupowej. Wtedy górą były Skandynawki (31-30), ale na koniec turnieju zostały sklasyfikowane za Polkami, na dziewiątym miejscu. Biało-czerwone były czwarte. Terminarz sobotnich spotkań grupy B: 14.00 Czechy - Argentyna 18.00 Szwecja - Polska 20.30 Norwegia - Węgry