- Musimy grać bardzo agresywnie, szybko myśleć, szybko cofać się do obrony i celnie podawać. Jesteśmy gotowi podjąć walkę z tym jednym z najlepszych zespołów na świecie. To będzie dobry mecz - powiedział duński selekcjoner "Biało-czerwonych". W jego ocenie iberyjski zespół, który w ostatnich latach wspiął się na wyżyny w tej dyscyplinie, zdobył brązowe medale mistrzostw świata w 2011 i rok później olimpijski w Londynie, nie zmienia swojego sposobu gry, ale też tego wcale nie potrzebuje. - Już od dawna mamy je rozpracowane, wiemy na co je stać, problem tylko w tym, żeby je zatrzymać. To, co potrafią wykonują zawsze na najwyższym poziomie i dlatego są jednym z faworytów mistrzostw w Serbii. Swojej gry nie zmieniają, bo tego po prostu nie potrzebują - podkreślił. Przygotowując taktykę na poniedziałkowy mecz (początek godz. 18.) nie nastawia się jakoś szczególnie na pilnowanie poszczególnych szczypiornistek, bo cała ekipa hiszpańska prezentuje się znakomicie. - Szkoda czasu na zastanawianie się, kto się wyróżnia w tym teamie. Wszystkie zawodniczki prezentują najwyższy poziom. Są mocne i niezwykle kreatywne, zwłaszcza jeśli chodzi o znajdywanie sposobów na pokonanie bramkarek. Podoba mi się ten styl gry - zakończył Rasmussen. W Zrenjaninie rozmawiał Cezary Osmycki