W pierwszym środowym ćwierćfinale Holandia wyeliminowała Czechy 30-26 (17-16). We wtorek do 1/2 finału awansowała Szwecja po zwycięstwie nad Danią 26-23 (13-11) oraz Francja, która wygrała z Czarnogórą 25-22 (12-10). Aktualne wicemistrzynie świata i Europy Holenderki znakomicie rozpoczęły mecz z Czeszkami, które walnie przyczyniły się do wyeliminowania Polek z rywalizacji o medale już w fazie grupowej turnieju. W dziesiątej minucie "Pomarańczowe" prowadziły 7-1 i duża w tym zasługa ich bramkarki Tess Wester. Dopiero wtedy rywalki ruszyły do mozolnego odrabiania strat. Robiły to na tyle skutecznie, że w 21. minucie zdobyły kontaktowego gola (9-10). Do wyrównania doszło na początku drugiej połowy (19-19), potem toczyła się wyrównana, zacięta, prowadzona w bardzo szybkim tempie walka o każdą bramkę. Jeszcze w 50. minucie był remis 24-24, ale ostatnie pięć minut zdecydowanie należało do Holenderek. Wiele sobie obiecywano po spotkaniu utytułowanych Norweżek z mistrzem olimpijskim z Rio de Janeiro Rosją. Jednak widzowie byli rozczarowani, bo widowisko było jednostronne. "Sborna" była równorzędnym przeciwnikiem tylko przez kilka minut w pierwszej połowie, kiedy ze stanu 2-8 w 13. minucie doprowadziła do 6-8 w 19. Potem Skandynawki niepodzielnie panowały na boisku. W dodatku zdeprymowane Rosjanki, które w fazie grupowej wygrały wszystkie mecze, popełniały banalne błędy, co ułatwiało sprawę rywalkom. Po dziesięciu minutach gry po przerwie przewaga Norweżek urosła do 23-11 i potem już tylko dopełniły formalności i wysoko zwyciężyły 34-17. W półfinale dojdzie do powtórki finału MŚ sprzed dwóch lat, czyli meczu Norwegii z Holandią. W 2015 w duńskim Herning górą były Skandynawki 31-23. Po nich na boisko wyjdą Szwecja i Francja. Oba spotkania odbędą się w piątek w Hamburgu. Wyniki 1/4 finału: wtorek Szwecja - Dania 26-23 (13-11) Francja - Czarnogóra 25-22 (12-10) środa Holandia - Czechy 30-26 (17-16) Norwegia - Rosja 34-17 (15-8) 1/2 finału (Hamburg) piątek 17.30 - Holandia - Norwegia 20.30 - Szwecja - Francja