Znany były sędzia i ex-prezes PZPN Michał Listkiewicz postanowił zabrać głos w sprawie organizowanych m.in. w Polsce mistrzostw świata w piłce ręcznej. Trwają one w naszym kraju - oraz w Szwecji - już od kilkunastu dni. Listkiewicz bardzo krytycznie odniósł się do poziomu promocji wydarzenia w polskich miastach, a także w sieci. "Kto odpowiada za promocję MŚ szczypiornistów? Impreza w Polsce a reklamy zero"- grzmiał były sędzia na swoim twitterowym profilu. I dodał: "Puste trybuny to obciach. Dyrektor turnieju da głos w tej sprawie?" Czytaj także: Kontrowersyjna czerwona kartka dla Polaka. "Wolałem już zejść z boiska" Michał Listkiewicz krytykuje MŚ w piłce ręcznej. "Bilety faktycznie drogie" Jeden z kibiców zasugerował, że być może niższa frekwencja ma też związek z cenami wejściówek. "Może to też kwestia cen biletów. Do najtańszych nie należą. Wracam z Krakowa, byłem na wczorajszych meczach. W Krakowie nie widać na mieście, ze tu są jakieś MŚ" - wskazywał internauta. Listkiewicz się z nim zgodził, ale poszedł o krok dalej. "W żadnym mieście nie widać. Wystarczyłoby rozstawić banery w centralnych punktach miast, obrandować komunikację miejską, pendolino, zrobić hałas w mediach społecznościowych miast. A bilety faktycznie drogie, ale MŚ w Polsce są raz na pokolenie. Gdzie szkoły, kluby sportowe?" - pytał. W mediach społecznościowych promocja imprezy rzeczywiście nie jest zbyt efektowna. Może poza "strzałem w dziesiątkę", jakim był promocyjny filmik imprezy z udziałem polskiego koszykarza Jeremy'ego Sochana opublikowany przez profil Związku Piłki Ręcznej w Polsce. Charyzmatyczny i pełen luzu Sochan zapraszający na turniej piłki ręcznej z miejsca stał się hitem Twittera.