Kibice zgromadzeni w Ergo Arenie na granicy Gdańska i Sopotu byli świadkami dramatycznego widowiska. Ostatecznie o jedną bramkę lepsza okazała się nasza drużyna. Za tydzień czeka "Biało-czerwonych" rewanż w Magdeburgu, a tylko lepsza drużyna z tej pary pojedzie w styczniu do Kataru. - Sobotnie zwycięstwo zawdzięczamy też naszym kibicom, którzy fantastycznie nas dopingowali. Teraz mamy tydzień, aby dobrze przygotować się do rewanżu. Mam nadzieję, że wystąpią w nim dwaj kontuzjowani zawodnicy, Krzysiek Lijewski i Bartłomiej Jaszka, albo przynajmniej jeden z nich. Wierzę w nasz sztab medyczny, bo dzięki niemu "Lijek" zaczął już delikatnie trenować. Chcemy również sprawić, aby zdecydowanie lepiej zagrali ci zawodnicy, którzy dzisiaj nie pokazali pełni swoich możliwości - dodał selekcjoner reprezentacji Polski, który stanął naprzeciw swoich rodaków.Niemcy lepiej prezentowali się w pierwszej połowie, w 19. minucie prowadzili nawet 10-5, a na przerwę schodzili z trzybramkową zaliczką (12-9). Po zmianie stron sytuacja się zmieniła, ale wynik spotkania rozstrzygał się do ostatnich sekund.- Bardzo dobrze rozpoczęliśmy to spotkanie. Świetna w naszym wykonaniu była zwłaszcza obrona, z której wyprowadzaliśmy skuteczne kontry. Dzięki temu mieliśmy wiele bramkowych szans i generalnie wszystko w naszym zespole nieźle funkcjonowało. Na początku drugiej połowy musieliśmy sobie radzić bez jednego zawodnika w polu i Polacy zdołali szybko wrócić do gry. Nie straciliśmy oczywiście szans na zwycięstwo, ale Sławomir Szmal był dzisiaj lepszy niż nasze rzuty - stwierdził Martin Heuberger, trener rywali.- Pierwsza połowa była w naszym wykonaniu znakomita. Dobrze funkcjonowała nasza defensywa i gra z kontry. Do przerwy prowadziliśmy trzema bramkami, ale w drugiej połowie Polacy zmienili obronę na pięć-jeden i niesieni fantastycznym dopingiem odrobili straty. Udało nam się co prawda kilka razy doprowadzić do remisu, a o naszej porażce zadecydowały błędy techniczne i obrony Sławomira Szmala - powiedział Uwe Gensheimer, skrzydłowy reprezentacji Niemiec. .