"Po powrocie w piątek ze Szwecji staraliśmy się głównie poprawić defensywę. Przed pierwszym meczem w Malmoe mieliśmy plan, jak grać w obronie, ale nie udało nam się go do końca zrealizować. W rewanżu w tym elemencie wypadliśmy zdecydowanie lepiej. I właśnie na twardej zespołowej defensywie zamierzam skoncentrować się w swojej pracy z reprezentacją Polski" - dodał Biegler. "Polacy zagrali zdecydowanie lepiej niż w czwartek w Malmoe i odnieśli zasłużone zwycięstwo. Jestem zadowolony z gry naszej drużynie w defensywie oraz z postawy bramkarza Andreasa Palicki. Stracić z Polską na jej terenie tylko 22 gole to świetny wynik. Niestety, zdecydowanie gorzej radziliśmy sobie w ataku, w którym popełniliśmy za dużo błędów. I właśnie gorsza skuteczność zaważyła na naszej porażce" - ocenił trener reprezentacji Szwecji Ola Lindgren. "Wiedzieliśmy, że ze Szwedami czekają nas mecze walki. W Malmoe pękliśmy i dlatego tym bardziej cieszę się, że przed tak wspaniałą publicznością udało nam się pokonać Szwedów. W tym spotkaniu trzeba podkreślić świetną postawę bramkarzy obu zespołów. Wygrana z wicemistrzami olimpijskimi ma swoją wartość, niemniej zdajemy sobie sprawę ze swoich braków, bo nie wszystko funkcjonuje jeszcze tak, jak powinno" - stwierdził obrotowy reprezentacji Polski Bartosz Jurecki. "Uważam, że w tym meczu spisywaliśmy się dobrze, ale rywale byli tego dnia lepsi. Polacy zagrali zdecydowanie lepiej niż Malmoe. Do naszej defensywy nie można mieć większych zastrzeżeń, bo straciliśmy tylko 22 bramki. Mieliśmy jednak problemy w ataku. Trudno myśleć o zwycięstwie, jeśli rzuca się zaledwie 18 goli. To zdecydowanie za mało" - mówił bramkarz "Trzech Koron" Andreas Palicka.